Libereccy śledczy we współpracy z regionalnym zespołem Toxi zorganizowali na początku marca wydarzenie o nazwie "Piła" W ich celowniku znalazł się 42-letni mężczyzna z Frydlantu, którego głównym zajęciem od 2018 roku była sprzedaż metamfetaminy i marihuany.
fot. liberecka policja
Na początku marca tego roku libereccy śledczy we współpracy z regionalnym zespołem Toxi zorganizowali akcję „Piła”. Na celowniku śledczych znalazł się 42-letni mężczyzna z Frýdlantu, którego główną działalnością, a właściwie dochodową działalnością od 2018 roku była sprzedaż środków odurzających i substancji psychotropowych - informuje Vojtěch Robovský, rzecznik prasowy libereckiej policji.
Recydywista prowadził tę nielegalną działalność w regionie Frydlantu, mimo że w przeszłości był już karany wyrokiem sądu rejonowego za podobne przestępstwo. Diler nie potraktował poważnie możliwości poprawy, jaką dał mu sąd w orzeczeniu o winie i karze. Dalej prowadził swoją działalność. - Podczas sprzedaży narkotyków doskonalił wyrafinowaną technikę sprzedaży. Bez jego znaczącego wysiłku konsumenci udali się do niego na własną rękę. Zdecydowana większość sprzedaży odbywała się przez „okno wydawania” - dodaje porucznik Robovský. Prawie każdy, kto był zainteresowany, czy to marihuaną, czy metamfetaminą, kierował się do okna mieszkania mężczyzny. Tak samo jak np. sprzedaż hamburgerów w fast foodach, działała sprzedaż środków odurzających i substancji psychotropowych. Zabezpieczenie wystarczającej ilości dowodów zakończyło się zatrzymaniem podejrzanego w jego miejscu zamieszkania. Podczas przeszukania domu detektywi znaleźli nie tylko gotówkę, ale także przygotowany towar handlowy w postaci ponad 200 gramów marihuany i metamfetaminy.
Śledczy poinformowali 42-letniego mężczyznę o podejrzeniu popełnienia szczególnie ciężkiego przestępstwa polegającego na nielegalnej produkcji i innym postępowaniu z substancjami odurzającymi, psychotropowymi i truciznami oraz złożyli wniosek o jego aresztowanie. Inicjatywa została przyjęta i recydywista będzie więc czekał na decyzję o ukaraniu w celi śledczej. Jeśli zostanie skazany, grozi mu od dwóch do dziesięciu lat więzienia.