Od piątku przejścia graniczne z Polską na B178, Friedensstrasse i Chopinstrasse w Zittau są monitorowane technologią wideo. System sprawdził się już w Görlitz.
Zdjęcie przykładowe, fot. archiwum
W walce z przestępcami mają teraz pomóc kamery na granicy Żytawy z Polską. W piątek przedstawiciele Wolnego Państwa, powiatu, miasta i policji uruchomili technologię zainstalowaną w siedmiu filarach na skrzyżowaniach B178, Friedensstrasse i Chopinstrasse. Zapewnia to jasne i odporne na warunki sądowe obrazy o wysokiej rozdzielczości z odległości do 20 metrów. I to w każdych warunkach atmosferycznych, o każdej porze dnia i nocy oraz niezależnie od prędkości pojazdów – bez zakłócania ruchu.
Poinformował o tym Martin Reiner, który jest odpowiedzialny za stojący za nim system identyfikacji osobistej (Peris). Policja w Görlitz opracowała go we współpracy z firmą technologiczną z Bremy i szczegółowo przetestowała na torze wyścigowym Porsche w Lipsku. Efekt testów: nawet przy prędkości 300 km/h, pod ogniem bengalskim i armatkami wodnymi - obrazy kierowcy, pasażera i tablic rejestracyjnych pozostały ostre.
Nadzór wideo ma służyć zapobieganiu i ściganiu przestępstw; kamery są w zasadzie w użyciu przez cały czas. „Ale nikt nie ocenia nagrań na żywo bez przerwy” – relacjonuje Martin Rainer, który do października kierował odpowiedzialnym za to oddziałem policji Soko Argus. Ponadto stałe monitorowanie nie jest dozwolone w Niemczech na mocy prawa o ochronie danych. Dlatego urzędnicy skupiają się na okresach, które mogą mieć związek z przestępstwami. Korzystają z danych potwierdzonych w sądzie, które za pośrednictwem zamkniętej sieci światłowodowej trafiają na serwery komendy policji w Görlitz, powiecie Żytawy.
System może także służyć do automatycznego dopasowywania twarzy i tablic rejestracyjnych. Jednak według Martina Rainera policja nie korzysta z tego w 99,9% przypadków. Zdjęcia niezwiązane z przestępstwem są automatycznie usuwane przez system po 96 godzinach. „Nie możemy tym manipulować” – mówi. Same kolumny są odporne na wodę morską, eksplozję i ogień.
Policja zdobywa doświadczenie z Perisem od 2019 roku w Görlitz, gdzie w użyciu jest dziesięć kamer stacjonarnych i dwa urządzenia mobilne. „W większości obszarów przestępczości byliśmy prawie ślepi” – relacjonuje Martin Rainer o sytuacji w mieście przed systemem. Zaraz potem zaobserwował "dramatyczny spadek" liczby przypadków, czasami przekraczający 30 procent. Do tej pory dzięki monitoringowi wideo uzyskano 931 trafień istotnych proceduralnie, a tendencja jest rosnąca: w samym 2023 r. liczba ta wyniosła 375. Główny nacisk położony jest na przestępstwa przeciwko mieniu.
Na przykład w Görlitz złodzieje regularnie przewożą rowery przez most staromiejski. Tylko w jednym kwartale 2022 r. szkody materialne szacuje się na 230 000 euro. Za pomocą Perisa rozwiązano dużą liczbę przestępstw i ujęto recydywistów. „To, co osiągnęliśmy na stałe, to zmieniona struktura ataku” – mówi Martin Rainer. „To staje się coraz bardziej trywialne”. Włamania nie odgrywają już znaczącej roli, podobnie jak rabunki. Policja korzystała z tego systemu również w celu prowadzenia dochodzeń w sprawach dotyczących oszustw związanych z wnukami, naruszeń ustawy o narkotykach lub zabójstw. Do tej pory rozwiązano przestępstwa, w wyniku których straty przekroczyły dziesięć milionów euro.
Dlatego Martin Rainer mówi o „zmianie sytuacji” w Peris, czyli o osobie zmieniającej reguły gry lub podejmującej decyzje. Zittau jest drugą lokalizacją w Saksonii, która na tym skorzysta. Burmistrz Thomas Zenker już dawno wezwał do wprowadzenia monitoringu wideo ze względu na dużą liczbę przestępstw przeciwko mieniu. Czasami obawiał się nawet, że użycie kamer w Görlitz spowoduje zmianę przestępczości.
Nie tylko on pragnie sukcesów edukacyjnych podobnych do tych w Görlitz. „Mamy nadzieję na odstraszenie i większe poczucie bezpieczeństwa naszych mieszkańców” – mówi Thomas Gampe, radny powiatu. „Jesteśmy pewni, że kamery tutaj równie dobrze spełnią swoją rolę”. Nie planuje się dalszych lokalizacji Peris w Wolnym Państwie. „A sama technologia nie rozwiązuje przestępstw” – mówi Martin Reiner. Nawet gdyby całą granicę saksońską można było wyposażyć w kamery, nie miałby jeszcze personelu, który by to zrobił.
Koszty nabycia sprzętu i oprogramowania dla Wolnego Państwa w Żytawie wynoszą około miliona euro. Kolejne 460 000 euro przeznaczone jest także na sieć elektryczną i światłowód. Inspektor policji Petric Kleine mówi o „dobrze wydanych pieniądzach dla bezpieczeństwa nas wszystkich” w celu prowadzenia dochodzeń w sprawie przestępstw w pobliżu granicy i na podstawie dowodów.
Źródło (dzięki uprzejmości): Gazeta Saksońska/saechsische.de