W ubiegły weekend funkcjonariusze niemieckiej policji federalnej rozmieszczeni na przejściach granicznych w Żytawie mieli do czynienia z dwoma pijanymi mężczyznami.
Zdjęcie przykładowe, fot. archiwum
24 lutego 2024 r. o godzinie 22:20 37-letni Polak wjechał na rowerze do Niemiec przez most w Porajowie. Jechał krętymi liniami i podczas kontroli funkcjonariuszy miał trudności z zatrzymaniem się. Policjanci ustalili jego tożsamość i przekazali sprawę patrolowi komisariatu Zittau-Oberland. Dobrowolne badanie na obecność alkoholu w wydychanym powietrzu wykazało poziom 1,19 promila. Nakazano pobranie próbki krwi w celu dokładnego określenia zawartości alkoholu we krwi oraz złożono skargę karną w związku z jazdą pod wpływem alkoholu.
Następnego wieczoru o 18:45 funkcjonariusze sprawdzili pasażerów czeskiego VW Passata na B 178. Było to trzech Rumunów, którzy przyjechali z Polski. Jeden z pasażerów, 25-letni mężczyzna, nie chciał być sprawdzany. Wyrzucił paszport na ulicę i w funkcjonariuszy chlusnął piwem z puszki. Otrzymał pouczenie i mógł kontynuować swoją podróż.
Policja federalna miała dobry nos na B 178 na polskiej granicy w pobliżu Żytawy w nocy 26 lutego 2024 r.
26.02 około godziny 2:45 samochodem z Polski przyjechali 33-letni Czech i 39-letni Słowak oraz dwóch innych słowackich rodaków. Po otwarciu okna funkcjonariusze wyczuli znajomy, typowy zapach marihuany i przeprowadzili dokładniejszą kontrolę. Czech dobrowolnie oddał funkcjonariuszom worek kwiatów marihuany z kieszeni marynarki. Podczas przeszukania 39-letniego Słowaka funkcjonariusze znaleźli w jego kieszeni marynarki kolejną torebkę.
Zważono łączną masę brutto 18,7 grama i skonfiskowano narkotyki. Obaj mężczyźni muszą teraz odpowiedzieć za naruszenie ustawy o narkotykach. Po złożeniu zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa mężczyźni mogli kontynuować podróż.