"Last but not least", ostatni z kandydatów na burmistrza, który odpowiada na Wasze pytania. Urzędujący burmistrz Wojciech Dobrołowicz startujący z własnego komitetu wyborczego.
Wojciech Dobrołowicz, fot. materiały wyborcze
bogatynia.info.pl: W związku z ostatnimi wydarzeniami musimy zapytać o Turów. Jaki jest Pana pogląd na dalsze funkcjonowanie kopalni i elektrowni? Jaki jest pomysł na potencjalną transformację regionu? Jaka jest wizja gminy i miasta bez wydobycia? Co gmina może zrobić w tym temacie?
Wojciech Dobrołowicz: Turów powinien pracować do wyczerpania złoża, żeby ludzie jak najdłużej mieli pracę a Bogatynia czas na przygotowanie i przeprowadzenie transformacji. Żeby ta transformacja była rzeczywiście sprawiedliwa, potrzebujemy na nią czasu i pieniędzy. Myślę, że moje stanowisko w tej sprawie jest dobrze znane już od czasu haniebnego wyroku TSUE, ponieważ było wielokrotnie wyrażane podczas bezpośrednich spotkań z mieszkańcami, na sesjach Rady, w krajowych i zagranicznych mediach, czy we wspólnym apelu burmistrza i związków zawodowych kopalni i elektrowni, skierowanym do przewodniczącej Komisji Europejskiej. Zbieraliśmy podpisy pod petycją w obronie Turowa, uczestniczyliśmy w kampanii wysyłania kartek do Brukseli, robiłem i robię wszystko, żeby opinia publiczna dowiedziała się, że Bogatynia i Turów to naczynia połączone. Przedwczesne zamknięcie kompleksu grozi katastrofą społeczną, gospodarczą, demograficzną i ekologiczną, ponieważ Turów to nie tylko prąd i miejsca pracy, ale także ciepło, woda i środki do budżetu, dzięki którym stać nas na finansowanie szpitala, szkół, czy różnych inwestycji. Transformacja Bogatyni już się dokonuje. Opracowaliśmy i realizujemy strategię rozwoju gminy na lata 2021-2027, aktualnie opracowujemy Gminny Program Rewitalizacji. Za mojej kadencji zostały pozyskane największe w historii gminy fundusze na inwestycje, w tym ponad 90 000 000 zł na uzbrojenie terenu planowanej strefy przemysłowej Bogatynia-Porajów. Trwa opracowanie programu funkcjonalno-użytkowego dla tego obszaru. Podpisaliśmy umowę z Kamiennogórską Specjalną Strefą Ekonomiczną Małej Przedsiębiorczości. Gmina Bogatynia musi mieć dobrze przygotowana ofertę dla przyszłych inwestorów i nad tym intensywnie pracujemy. Jestem przekonany, że nasze atrakcyjnie położone tereny, w połączeniu z pomocą publiczną, są ogromna szansą na rozwój. Działamy także, aby wykorzystać turystyczne atuty Bogatyni, zmieniliśmy oblicze dawnego placu PKS, przekazujemy dotacje by odrestaurować kolejne zabytki, w oparciu o naszą architekturę przysłupową planujemy zbudować unikatową markę turystyczną. Właśnie rozpoczął się II etap odbudowy Alei Żytawskiej. Dzięki tej inwestycji, wzdłuż rzeki, pośród domów łużyckich, powstanie urokliwy deptak. Przed nami budowa ścieżki rowerowej do Zatonia i odcinka Cyklostrady Dolnośląskiej od trójstyku do granicy z gminą Zgorzelec. Pozyskaliśmy pieniądze na uruchomienie informacji turystycznej. Tych działań prorozwojowych jest naprawdę bardzo dużo, nie sposób ich wszystkich tu wymienić, ale można je znaleźć we wszelkich kanałach informacyjnych Bogatyni. Dbamy o to, by mieszkańcy na bieżąco wiedzieli co się dzieje w naszej gminie.
Czytelnicy pytają również o uciepłowienie miasta i gminy - dalszy rozwój lub alternatywę w dobie rosnących opłat, a także o ograniczenie niskiej emisji pyłu z gospodarstw domowych, która dusi osiedla?
Uważam, że tam gdzie jest taka możliwość, ciepło systemowe z PEC-u powinno być podstawowym źródłem ogrzewania. Stąd moje starania o uciepłownienie Trzcińca, na które także pozyskaliśmy dofinansowanie. To nieprawdopodobne, że przez kilkadziesiąt lat, ludzie mieszkający w bezpośrednim sąsiedztwie elektrowni musieli palić w piecach. Jeśli chodzi o opłaty za ogrzewanie, zwróciłem się do zarządu PGE GiEK SA z prośbą o ponowną weryfikację składników cenotwórczych dostarczanego ciepła i obniżenie stawek, skutkujące obniżeniem rachunku dla mieszkańców. Jeśli chodzi o ograniczenie niskiej emisji, rok 2024 może być w walce ze smogiem przełomowy, ponieważ kopciuchy, czyli piece niespełniające norm, będą zabronione niemal w połowie Polski, w tym w naszym województwie. Te przepisy nie weszły w życie nagle, można było się do nich przygotować, a nawet skorzystać ze środków publicznych. Przypominam, że w Bogatyni, w budynku biblioteki, funkcjonuje biuro programu Czyste Powietrze, który zapewnia dofinansowanie także do wymiany pieców węglowych na ekologiczne urządzenia grzewcze.
Trzech z Panów Kandydatów jest członkami partii politycznej, a jeden jest bezpartyjny, natomiast wszyscy kandydują z Komitetów Wyborczych Wyborców. Czy szyld partyjne "przeszkadzają" w wyborach samorządowych, a może jest zupełnie odwrotnie? Czy "wielka polityka" powinna być widoczna w samorządzie?
Konsekwentnie, tak jak w poprzednich wyborach, kandyduję z Komitetu Wyborczego Wyborców Wojciecha Dobrołowicza, natomiast wszyscy kandydaci na burmistrzów, którzy są członkami partii politycznych, wykazują to w dokumentach wyborczych i taka informacja widnieje na stronie PKW.
Czy Bogatynia powinna rozwijać komunikację miejską, w planach jest również ta niskoemisyjna? Jaki jest pomysł na poprawę komunikacji i wykluczenia komunikacyjnego mieszkańców również tego dalekiego - do powiatu, województwa i miast partnerskich Bogatyni (Hradka i Zittau)?
Walka z wykluczeniem komunikacyjnym to jedno z największych wyzwań przed jakimi stoimy i stąd moja ogromna determinacja dotycząca przywrócenia połączenia kolejowego z Bogatyni do Zgorzelca. Dzięki 85% dofinansowania z programu rządowego Kolej Plus, środkom samorządów województwa i gminy, włączenie Bogatyni w system kolejowych przewozów pasażerskich pozwoli na utworzenie połączeń m. in. z Bolesławcem, Legnicą i Wrocławiem.
"Transgraniczna koncepcja organizacji publicznego transportu zbiorowego na obszarze Związku Gmin Ziemi Zgorzeleckiej" to z kolei projekt partnerski jednostek samorządu, który ma na celu stworzenie systemu transportu uwzględniającego potrzeby wszystkich mieszkańców całego obszaru. Chcemy rozszerzyć komunikację miejską na teren gminy i wykorzystać do tego nowoczesne, niskoemisyjne środki transportu. Staramy się o dofinansowanie tego zadania. Przypominam również, że na mocy porozumień międzynarodowych, na terenie gminy funkcjonuje linia 831A: Bogatynia – Opolno Zdrój – Białopole – Sieniawka – Porajów – Zittau oraz linia 691: Hrádek n. Nisou – Zittau – Bogatynia – Frýdlant – Świeradów Zdrój.
Z końcem marca Bogatynia została także włączona do sieci międzynarodowych połączeń autobusowych kolejnego przewoźnika i możemy stąd dojechać przez Wrocław do Poznania, a w druga stronę do czeskiej Pragi.
Czy przyszły burmistrz ma plan, pomysł (zamiar) na poprawę sytuacji mieszkaniowej w naszym mieście w aspekcie komercyjnym, komunalnym i socjalnym? Jak rozwiązać temat np. mieszkań w Sieniawce?
Na terenie naszej gminy dynamicznie rozwija się budownictwo jednorodzinne, z kolei nie jest to obszar zainteresowania developerów. Jak jednak pokazuje przykład pobliskiego Zgorzelca, opłaty za wynajem mieszkań od developera są tak horrendalnie wysokie, że bardzo niewiele osób mogłoby sobie na nie pozwolić, co w żaden sposób by nie rozwiązało problemów mieszkaniowych gminy. Uważam, że należy przede wszystkim remontować i sukcesywnie oddawać do użytku lokale będące w zasobie gminy. Nie ukrywam również, że kolejka osób oczekujących na mieszkania, po rzetelnej weryfikacji list, znacząco się skróciła… Warto podkreślić, że mamy również mieszkania w zasobie TBS. Kilka jest nadal wolnych.
Mieszkania w Sieniawce, ponieważ są budynkami nieprzystosowanymi do pełnionej funkcji, zaniedbanymi przez dziesięciolecia, wymagają ogromnych nakładów inwestycyjnych. Zmodernizowaliśmy kotłownię, która po pewnych perturbacjach w okresie rozruchu, powinna działać już bezawaryjnie. Podłączenie gazu, jako drugiego paliwa, możliwe po naprawach dwukrotnie zdewastowanej stacji regazyfikacyjnej, na pewno zwiększy komfort cieplny mieszkańców w kolejnym sezonie grzewczym. Wymieniliśmy część instalacji grzewczej do i w części budynków. Ruszamy zaraz z wymianą instalacji elektrycznej i dalszą wymianą rur instalacji grzewczej.
Co z basenem? Czy to dobry pomysł, że budowa jest dokańczana? Czy nie lepiej inwestować np. w przywrócenie dawnej świetności "Zalewowi"? Jakie są inne pomysły na rekreację i turystykę w gminie?
Uchwała została podjęta, środki w budżecie są zabezpieczone, umowa z wykonawcą jest podpisana i uważam, że lepiej wydać pieniądze na dokończenie basenu, który wreszcie zacznie służyć mieszkańcom, niż na jego rozbiórkę i działki, które pozyskaliśmy nieodpłatnie od KOWR-u właśnie z przeznaczeniem pod basen, a za niewykorzystanie zgodnie z tym przeznaczeniem zapewne musielibyśmy zapłacić. Zapewniam, że nasza gmina nie stoi przed wyborem: basen czy Zalew. To miejsca o zupełnie innym przeznaczeniu i obydwa są mieszkańcom potrzebne. Zalew już zmienia swoje oblicze, powstał przy nim chętnie odwiedzany przez całe rodziny pumptrack, wyspa po modernizacji zachęca do biesiadowania przy ognisku, mamy nowe ławeczki i oświetlenie przy części alejek. Niebawem, ze środków Funduszu Małych Projektów Turów wymienimy nawierzchnię parkingu. Pozostała cześć Zalewu, łącznie z amfiteatrem, jest przewidziana do rewitalizacji! To ulubione miejsce spacerów i rekreacji odzyska dawny blask. Realizację tego zadania planujemy sfinansować ze środków unijnych.
W jaki sposób Bogatynia powinna się promować? Czy wydatki na promocję są konieczne?
Przede wszystkim trzeba pamiętać, że promocja to nie kaprys samorządowców, tylko zadanie własne gminy wynikające wprost z ustawy o samorządzie gminnym, a wydatki na ten cel mają w budżecie stosowną klasyfikację. Promocja może obejmować bardzo różne instrumenty, za pomocą których jednostka samorządu terytorialnego przekazuje informacje, podejmuje działania mające na celu propagowanie walorów gminy, czy poprawę jej wizerunku. W obliczu transformacji energetycznej i trosce o przyszłość regionu promocja jeszcze bardziej jest nieodzowna.
Czy ma Pan plan jak oczyścić gminę z ton śmieci, które zalegają w wielu miejscach, również po byłej Revicie?
Dzikie wysypiska to problem, z którym walczymy na wiele sposobów. Przede wszystkim są to coraz większe udogodnienia związane z PSZOK-iem. Zachęcamy mieszkańców by właśnie tam wywozili swoje odpady. We współpracy z GPO, szkołami i przedszkolami, a nawet BOPSiWR-em, stawiamy także na edukację ekologiczną. Organizujemy liczne akcje, jak choćby ostatnia „Wrzucaj celnie do kosza”, która została tak dobrze przyjęta, że jej efektem, oprócz wiedzy o segregacji, jest utworzenie dziecięcej drużyny koszykówki. Oczywiście, we współpracy ze służbami mundurowymi i GPO, namierzamy i likwidujemy dzikie wysypiska, inwestujemy także we flotę i sprzęt spółki gminnej by mogła szybko i sprawnie działać w tym zakresie. Przydatnymi narzędziami są również fotopułapki i monitoring. Jeśli chodzi o Revitę, chociaż sprawa jest skomplikowana i gmina nie na wszystko ma bezpośredni wpływ, nie poddajemy się i monitujemy organy różnych szczebli oczekując rezultatów i podejmowania konkretnych działań.
Jaki jest plan na infrastrukturę komunalną w aspekcie spółek i zakładu budżetowego?
Infrastruktura komunalna w naszej gminie to temat rzeka. Jej stan najlepiej obrazuje fakt, że w XXI wieku, w gminie z takim budżetem, nie wdrażamy najnowszych technologii, tylko zaspokajamy podstawowe potrzeby, np. budujemy wodociąg w Wolanowie, bo do tej pory mieszkańcy nie byli w cywilizowany sposób zaopatrywani w wodę! Dobra wiadomość jest taka, że pozyskaliśmy na to zadanie dofinansowanie z rządowych funduszy. Pozyskaliśmy także pieniądze na wiele innych zadań, by nie tylko nadrabiać stracone lata, ale także dynamicznie się rozwijać. To dotyczy całej infrastruktury gminnej: i technicznej, i społecznej. Cieszę się, że mieszkańcy widzą efekty naszej pracy. Bogatynia miała dobry start, Bogatynia się podnosi i będzie miała dobry czas!
Edukacja w Bogatyni - czy jest pora na reformę podejścia do tematu w naszym mieście i gminie?
Zmiany demograficzne w kontekście edukacji stanowią istotne wyzwanie dla samorządu i na pewno nad tym tematem także w naszej gminie trzeba będzie się pochylić. Należy jednak pamiętać, że istnieje rozgraniczenie kompetencji organów jednostki samorządu terytorialnego i ustawa o systemie oświaty radzie gminy a nie burmistrzowi powierza stanowienie o zamiarze zmiany organizacji sieci szkół.