Od lat wraca temat tzw. długu granicznego. Czechy mają oddać Polsce swoje terytorium w ramach rekompensaty. Bogatyni również mogła przypaść część gruntów, ale pojawia się nowa koncepcja.
fot. archiwum bogatynia.info.pl
Sprawa nie jest nowa i od lat budzi kontrowersje. Teraz temat przywołał czeski dziennik iDnes powołując się na dyplomatyczne źródła.
Czechy są winne Polakom 368 hektarów terytorium. Chociaż w przeszłości Praga obiecywała rozwiązanie w postaci przekazania gruntów, nadal tak się nie stało. Pojawił się nowy pomysł. Stawką jest wymiana zajętego terytorium, które zatrzymaliby Czesi, na poczet darowizny polskiej ambasady w Pradze.
Ambasada RP mieści się w Pałacu Fürstenbergów, w bezpośrednim sąsiedztwie Zamku Praskiego i jest obecnie dzierżawiona. Choć żadna ze stron nie chciała tego oficjalnie potwierdzić, dwa źródła redakcyjne czeskiego dziennika iDnes zaznajomione z wydarzeniami dyplomatycznymi podają, że scenariusz wymiany jest realny. „Gdyby terytorium miało zostać zwrócone Polsce, oznaczałoby to zgodę na zmianę granic, a co za tym idzie, także na czeskiego prawa. Na dłuższą metę jest to nie do przebycia. Darowizna ambasady jest znacznie bardziej realnym sposobem” – przyznało iDnes wysokiej rangi źródło z czeskiej dyplomacji.
Wcześniejszy pomysł z 2015 roku zakładał, że Czechy miałby Polsce przekazać 368 hektarów ziemi leżącej przy granicy polsko - czeskiej. Według czeskich mediów tajna lista gruntów do rekompensaty została wówczas przekazana Polsce.
Republika Czeska winna jest Polsce terytorium o powierzchni 368 ha ziemi. "Zadłużenie" istnieje już ponad 50 lat. W latach pięćdziesiątych (1958 r.) ubiegłego wieku Polska przekazała Czechom 1205,90 ha, a sami przejęliśmy 837,46 ha. Powodem było tzw. prostowanie granic. Niedomiar na korzyść Polski wynosi 368 ha ziemi. Czesi chcieli wypłacić rekompensatę pieniężną, ale Polska się nie zgodziła. Temat już poruszaliśmy na naszych łamach (vide Czyżby Bogatynia miałaby być wkrótce większa?, Co Czesi myślą o przesunięciu granicy?).
Lista gruntów była tajna, aby zapobiec fali spekulacji i niezadowolenie ze strony czeskich samorządów. w 2010 roku czeska prasa dokładnie lokalizowała grunty, które miałyby być przekazane Polsce. Najwięcej miały być oddać graniczące bezpośrednio z nami Kunratice - 43 ha, potem Bulovka ok. 32 ha i Horní Řasnice - 14 ha. Samorządowcy czescy byli przeciwni. Bogatyni miały przypaść lasy znajdujące się w bezpośredniej bliskości zwałowiska kopalnianego.