Pociągi parowe wąskotorówki żytawskiej, która jest najbardziej obciążoną parową koleją w Saksonii, czeka przymusowe ograniczenie ruchu. Powodem jest decyzja saksońskiego ministerstwa infrastruktury o obniżeniu rocznych dotacji na działalność wszystkich saksońskich kolei wąskotorowych z pierwotnych 14 milionów euro do 10 milionów. Ta zmiana znacząco wpływa również na funkcjonowanie trasy z Żytawy w góry.

Jedna z przejażdżek żytawskim pociągiem, fot. archiwum bogatynia.info.pl

Spółka zarządzająca koleją musiała wprowadzić środki oszczędnościowe. Dojdzie do zwolnienia trzech pracowników, a niektóre cenne historycznie wagony, w tym parowóz Sächsische IVK i stary wagon motorowy, zostaną trwale wycofane z użytku. W miesiącach zimowych – konkretnie w grudniu, styczniu i marcu – od poniedziałku do czwartku nie będą odbywać się żadne przejazdy.

Ruch weekendowy w sezonie głównym zostanie utrzymany, aby uniknąć strat we wpływach z biletów. Kolej wąskotorowa zarabia rocznie około miliona euro na biletach, ale główną część dochodów stanowią tzw. środki regionalizacyjne, które pochodzą od rządu federalnego i mają służyć finansowaniu transportu publicznego. Ministerstwo jednak przekierowuje część tych środków gdzie indziej, argumentując, że koleje wąskotorowe nie są zwykłym transportem publicznym, ale atrakcją kulturalną.

Pierwotny plan zakładał jeszcze większe cięcia, które całkowicie zagroziłyby funkcjonowaniu kolei wąskotorowej. Po naciskach ze strony regionalnych polityków doszło przynajmniej do częściowej korekty decyzji. Mimo to sytuacja pozostaje skomplikowana, a dalszy rozwój będzie zależał również od wsparcia ze strony regionu i opinii publicznej.

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.