Na wniosek prokuratora, sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu na 3 miesiące 37-letniego mieszkańca powiatu zgorzeleckiego. Mężczyzna jest podejrzany o liczne kradzieże, włamania, zniszczenia mienia oraz groźby karalne. Jak informuje Komenda Powiatowa Policji w Zgorzelcu, zebrane przez funkcjonariuszy dowody pozwoliły na udowodnienie mu aż 29 przestępczych czynów.
Fot. KPP w Zgorzelcu
Policjanci z Wydziału Kryminalnego zgorzeleckiej komendy zatrzymali 37-latka w wyniku prowadzonych działań operacyjnych. Mężczyzna był już wcześniej znany organom ścigania z uwagi na swoją kryminalną przeszłość. Podczas zatrzymania, funkcjonariusze ujawnili przy nim woreczki z suszem roślinnym oraz substancjami krystalicznymi, które po przebadaniu okazały się marihuaną i metamfetaminą.
Szczegółowa analiza zgromadzonych materiałów dowodowych pozwoliła policjantom na powiązanie zatrzymanego z szeregiem przestępstw. Udowodniono mu między innymi kradzież z włamaniem do jednego z marketów na terenie Zgorzelca, a także aż 20 kradzieży sklepowych. Te ostatnie zakwalifikowano jako szczególnie zuchwałe, ze względu na lekceważące zachowanie sprawcy wobec personelu sklepów. Ponadto, 37-latek usłyszał 3 zarzuty dotyczące zniszczenia mienia. W tych przypadkach działał publicznie i bez powodu, uszkadzając ogrodzenia oraz kamery. Mężczyzna jest również podejrzany o dwa przestępstwa polegające na kierowaniu gróźb karalnych pozbawienia życia.
Łączna suma strat, jakie ponieśli pokrzywdzeni w wyniku przestępczej działalności 37-latka, przekracza 14 tysięcy złotych.
Jak podkreśla nadkomisarz Agnieszka Goguł, Oficer Prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Zgorzelcu, sąd przychylił się do wniosku prokuratora o zastosowanie wobec podejrzanego najsurowszego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Decyzja ta podyktowana jest między innymi jego wcześniejszą karalnością za podobne przestępstwa – kradzieże i zniszczenie mienia, za które odbywał już kary pozbawienia wolności.
Teraz, w związku z popełnieniem nowych przestępstw w warunkach recydywy, 37-latkowi grozi kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności. Sprawa jest w toku, a policja i prokuratura kontynuują czynności mające na celu dokładne wyjaśnienie wszystkich okoliczności przestępczej działalności zatrzymanego.