W Hradku nad Nysą planowane jest powołanie straży obywatelskiej, która ma ochronić społeczność przed "bezczelnymi złodziejami z Polski"
Stanislav Štok, emerytowany komendant Straży Miejskiej z Hradka nad Nysą, planuje powołanie pospolitego ruszenia mieszkańców - informuje czeski dziennik iDNES. Wszystko jest już zaplanowane, a cała akcja mogłaby ruszyć wiosną tego roku. Pomysłodawca projektu od dawna obserwuje hradeckie ulice i zapisuje numery podejrzanych aut z Polski.
Jak podaje gazeta złodziej z Polski ukradli byłemu komendantowi w biały dzień traktorek marki Honda wart kilka tysięcy złotych. Przebieg rabunku miał osobliwy charakter, który został nagrany przez kamerę przemysłową pobliskiej fabryki. Kradziony pojazd nie zmieścił się do samochodu złodziei, więc jeden z nich usiadł do bagażnika i trzymał traktorek za koła ciągnąc go po ulicy.
Na taki sam pomysł wpadli mieszkańcy graniczących z Bogatynia Hermanic (opisywaliśmy sprawę w artykule Straż Gminna specjalnie na polskich złodziei). Latem zeszłego roku mieszkańcy mając już dość ciągłych kradzieży dokonywanych przez Polaków powołali Straż Gminną opartą na patrolach obywatelskich.
Problemem dla straży obywatelskich jest to, że nie mają one prawa nikogo wylegitymować, nie mówiąc już o zatrzymaniu. Strażnicy wyposażeni w telefony komórkowe mogą jedynie informować policję czy Straż Miejską o każdej próbie złamania prawa. Wiele z kradzieży udaje się wykryć, jak choćby opisywaną przez nas kradzież ciągnika rolniczego ze specjalistycznym osprzętem (vide Odzyskali ciągnik skradziony w Czechach). Ciągnik marki Lamborghini warty ponad 300 tys. zł ukradziono z gospodarstwa rolniczego w miejscowości Krasny Les obok Frydlantu.
Sprawa częstych kradzieży została również nagłośniona przez polską stronę Euroregionalnego Peryskopu (infoern.eu), który opublikował pełny tekst czeskiego artykułu, przełożonego na język polski (tłum: Karina Kurkova). Jak podaje cytowane źródło "informacje w nim zawarte (opisywanym artykule - red.) są już przedmiotem bliższego zainteresowania władz polskiej strony Euroregionu Nysa".