Prace przy Alei Solidarności, fot. archiwum bogatynia.info.plNajwyraźniej nasza „najlepiej zarządzana gmina w kraju” zaczyna się ubiegać o nowy laur – a mianowicie specjalność windykatora  należności. Najnowszy problem z finansowaniem odbudowy 11 mostów wpisuje się w ciąg różnych zdarzeń, o których urzędowy biuletyn pisze niewiele albo wcale

Pierwsza sprawa, dotycząca usunięcia kolizji z liniami wysokiego napięcia na bogatyńskiej obwodnicy, jest dość dobrze znana. Zadanie dawno rozliczono i tylko jedna kwestia pozostaje do wyjaśnienia – kto jest winien temu, że gmina musiała przeznaczyć na likwidację kolizji 1 224 176 zł? Jak wynika z odpowiedzi na interpelacje, składane w tej sprawie, gmina po zakończeniu prac odbiorowych i oszacowaniu utraconych korzyści (mówi się o 2 mln zł) wystąpi z roszczeniem wobec projektanta. Według burmistrza Matelskiego, to projektant (biuro projektowe z Wrocławia ) nie dopełnił warunków, wynikających z uzgodnienia z Energią Pro SA oraz z umowy, zawartej między nim a gminą.

W umowie ( z czerwca 2007 ), dotyczącej opracowania dokumentacji projektowo – kosztorysowej, rzeczywiście istnieje zapis mówiący, iż projektant zobowiązuje się do „uzgodnienia projektu w zakresie kolizji”. Ale ktoś tę dokumentację przyjął protokołem zdawczo – odbiorczym i zapewne nie wniósł zastrzeżeń. Jeżeli były uzgodnienia z Energią Pro, to wystarczyło sprawdzić, czy projektant uwzględnił uwagi. Jeżeli uzgodnień nie było, a wiedziano o tym, że są  niezbędne, należało to projektantowi przypomnieć. Pismem z 6 lutego 2008 r. Rejon Dystrybucji Lubań informował nasz urząd m.in., że „trasę linii 110 kV należy uzgodnić w Wydziale Rozwoju EnergiaPro Koncern Energetyczny SA, Oddział w Jeleniej Górze”. Kopię takiego pisma otrzymałem wraz z odpowiedzią na interpelację. Byłoby dobrze, gdyby ktoś z urzędu zechciał wyjaśnić wątpliwości. Może pan rzecznik?

Druga sprawa jest związana z wynikami kontroli, przeprowadzonej przez NIK w Urzędzie MiG Bogatynia. Raport pokontrolny z 11 kwietnia 2011 dotyczy dochodów i wydatków gminy z 2010 r., powiązanych z budżetem państwa – w tym zadań związanych z usuwaniem skutków powodzi, finansowanych z udziałem dotacji celowych z MSWiA. NIK uznała, że dotację na odbudowę 11 obiektów mostowych wydano zgodnie z warunkami umów o jej rozliczenie. Natomiast wydatkowanie części dotacji w kwocie 1 mln zł na odbudowę odcinków sieci wodnej wzdłuż Miedzianki uznano za nieprawidłowe.

NIK zakwestionowała dwie faktury na łączną kwotę 672,3 ty. zł za wykonanie w listopadzie 2010 r. naprawy kanalizacji sanitarnej i deszczowej, zniszczonej w trakcie odbudowy murów brzegowych rzeki przy ul. Głównej 26 i 27. Zdaniem NIK, było to zadanie niezwiązane bezpośrednio z likwidacją skutków powodzi, ponieważ zniszczenia nastąpiły wskutek „działania osób trzecich, a nie żywiołu”. Uszkodzenie już odbudowanej sieci kanalizacyjnej oraz części podbudowy drogi spowodowała firma, działająca na zlecenie Dolnośląskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych, który jest zarządcą rzeki. W opinii kontrolerów, zabrakło porozumienia oraz synchronizacji działań między gminą a Zarządem. 

Gmina z dotacji powtórnie sfinansowała odbudowę sieci i drogi. Obiektywnie trzeba dodać: kontrolerzy podkreślili, iż działania gminy można uznać za stan wyższej konieczności ( z uwagi na zapewnienie odprowadzenia ścieków czy przejezdności drogi ). Niemniej zarzucili gminie brak udokumentowanych działań na dochodzenie od zarządcy rzeki 672,3 tys. zł na wyrównanie szkody. We wnioskach pokontrolnych NIK zobowiązała burmistrza do podjęcia skutecznych działań na rzecz odzyskania tej kwoty. Czy to jest realne?

Chciałbym wierzyć, iż windykacyjne działania gminy będą skuteczne, a mieszkańcy będą otrzymywać systematyczne informacje na temat ich przebiegu oraz rezultatów. Być może, do godła „Teraz Polska” dorzucimy wówczas godło „Teraz należności”.

Jerzy Wojciechowski

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.