Dzisiaj we Frydlancie ukradziono wóz strażacki. Auto po kilku godzinach odnaleziono w Polsce w pobliżu lasu
Informację o zuchwałej kradzieży auta strażackiego podały wszystkie czeskie media włącznie z ogólnoczeskimi telewizjami. Informacja trafiła również do polskich mediów - m.in. TVN24: Uprowadził wóz strażacki z Czech do Polski.
Według czeskich mediów sprawca (bądź sprawcy) włamali się do remizy strażaków ochotników w pobliskim Frydlancie. Najpierw remiza została okradziona. Łupem padły przedmioty warte około miliona koron czeskich (ok. 170 tys. zł): kilkadziesiąt litrów paliwa, sprężarkę, piły, radia, wycinarkę do krzaków a także słodycze, które strażacy przygotowali dla dzieci w związku ze zbliżającym się dniem Świętego Mikołaja. "Fanty" zostały zapakowane do strażackiego volkswagena transportera, którym następnie staranowano bramę wyjazdową.
Auto odnaleziono po południu w Polsce, w pobliżu lasu. Wóz wrócił już do strażackiego garażu. Dokładne straty są szacowane, a sprawcom - jak zostaną złapani - grożą nawet trzy lata więzienia.