Gazeta Wyborcza poruszyła sprawę zaniedbanych cmentarzy ewangelickich na Dolnym Śląsku. Reporterzy odnoszą się również do naszej gminy - w pozytywnym znaczeniu.
Wejście na Cmentarz Ewangelicki przy ulicy Białogórskiej w Bogatyni, fot. bogatynia.info.pl
Aneta Augustyn, dziennikarka wrocławskiej Gazety Wyborczej odwiedziła dolnośląskie cmentarze "poniemieckie". Wrażenia jakie autorka odniosła podczas wizji lokalnych w nekropoliach, obrazuje tytuł jakim opatrzyła swój artykuł: Na zdewastowanym cmentarzu syf, kiła i mogiła. Nic dodać nic ująć. W naszej gminie jest co najmniej kilka takich cmentarzy, w samej Bogatyni dwa. Jaki jest ich stan? Tego nie da się opisać słowami. Tym bardziej cieszy fakt, że w cytowanym wyżej artykule akurat nasza gmina została poruszona w pozytywnym świetle. Przynajmniej jeden cmentarz jest dobrze zachowany dzięki staraniom ludzi mieszkających w pobliżu i pomocy bogatyńskiej firmy. "Nieliczne dobre przykłady to Krzewina koło Bogatyni, gdzie ewangelicki cmentarz został odnowiony za pieniądze kopalni. Udało się też uratować nekropolię w Jeleniej Górze" - możemy przeczytać w GW. Akurat w przypadku Jeleniej Góry również istnieje bogatyński akcent. Do przygotowywanych do eksponowania zabytków sztuki cmentarnej będą dołączone także zachowane płyty epitafijne z nieistniejącego dziś kościoła w Biedrzychowicach (gmina Bogatynia). Pisaliśmy o tym szerzej w artykule: Płyty epitafijne z naszej gminy na cmentarzu w Jeleniej Górze.
Cmentarze nie tylko niszczy czas. Warto tu przypomnieć dwie głośne sprawy, które w ciągu kilku ostatnich lat przydarzyły się w naszej gminie. W lipcu 2008 roku na gorącym uczynku złapano 37-latka, który na niemieckim cmentarzu w Opolnie Zdroju niszczył nagrobki i palił krzyże. Wandal zdążył spalić 30 drewnianych krzyży i zniszczyć 40 betonowych nagrobków. Policjantom wyjaśnił, że wcześniej oglądał film, na którym niszczono i palono cmentarze. Sceny z filmu tak go zainspirowały, że sam chciał się przekonać jak to wygląda. Rok wcześniej bogatyńscy policjanci zatrzymali na gorącym uczynku 26-letniego mężczyznę, który włamał się do Kaplicy Ewangelickiej w Bogatyni i usiłował skraść mosiężne elementy z zabytkowych organów. Skradzione części chciał sprzedać na złom.
Przeczytaj cały artykuł GW: Na zdewastowanym cmentarzu syf, kiła i mogiła