Zasiedli w szkolnej klasie po długiej przerwie.

Szkoła w Lichtenberg / Jasnej Górze - miejsce spotkania dawnych i dzisiejszych mieszkańców tkackiej wioski pod Guślarzem (fot. A. Lipin)

Powrót do szkoły po siedmiu dekadach bywa trudny. Wyjątkowi "uczniowie" zrobili to z radością. Bardzo za swą szkołą tęsknili. Choć w okazałym budynku przy ul. Górskiej 16 w Jasnej Górze szkoły już od pół wieku nie ma - w świetlicy wiejskiej panowała radosna atmosfera. Kilkudziesięciu gości - dawnych i aktualnych mieszkańców Lichtenberg / Jasnej Góry - bawiło się jak na długiej szkolnej pauzie.

Do jasnogórskiej szkoły, na zaproszenie sołectwa i stowarzyszenia GÓRA MOŻLIWOŚCI, przyjechało z powiatu gerlickiego 7 pań i 1 pan. Urodzili się i wychowali w Lichtenberg, a w 1945 r. musieli się wynieść za Nysę Łużycką. W Jasnej Górze gościli już po raz drugi. Ubiegłoroczne spotkanie przez wszystkich zapamiętane jako ciepłe i serdeczne, było najlepszą rekomendacją tegorocznego. Tym razem przy wspólnym stole, na którym gospodynie i gospodarze wystawili smakołyki (owoce, ciasta, wino) zasiadło znacznie więcej jasnogórzan. Wiejską świetlicę odwiedzili najmłodsi (3 lata) i najstarsi (92 lata) mieszkańcy.

2

Świetlica wiejska w dawnej klasie wypełniła się kilkudziesięcioma mieszkańcami (fot. A. Lipin)

Jak to na podobnych spotkaniach bywa, pytano co mieściły poszczególne budynki we wsi; wymieniano się informacjami, kto mieszkał a kto mieszka w tym czy tamtym domu, wspominano szkolne przygody i opowiadano anegdoty z dawnych czasów. Podobnie jak podczas ubiegłorocznego spotkania - Goście zza Nysy zaśpiewali dwie piosenki: o naszej wspólnej ojczyźnie Górnych Łużycach ("Oberlausitz, geliebtes Heimatland"), oraz o naszej wspólnej ciuchci ("Das Lied vom "kleenen Boahnel"). Najmłodsze jasnogórzanki zaś pochwaliły się wykonaniem doskonale znanej piosenki o romansie harcerza ze stokrotką.

Jeden z jasnogórzan, Wojciech Marszał, obdarował gości z Niemiec swymi fotografiami wsi. Oni zaś odwdzięczyli się oprawionym w ramkę fotograficznym wspomnieniem Lichtenberg.

Zwieńczeniem miłego popołudnia była wspólna fotografia przy tablicy na szlaku "Śladami przeszłości". Pożegnanie i solenna obietnica powtórzenia spotkania na przyszły rok, zakończyły niedzielę pod Guślarzem.

Arkadiusz Lipin
Starsi, młodsi i najmłodsi przyszli by miło spędzić czas (fot. A. Lipin) Goście z Niemiec otrzymali XXI-wieczne fotografie Jasnej Góry. Sami przywieźli fotografie z pierwszej połowy wieku XX (fot. A. Lipin)
Niektórzy lichtenberganie znaleźli właścicieli swych dawnych rodzinnych domów (fot. A. Lipin) Wspólne zdjęcie z Krzysztofem Legeżyńskim, sołtysem Jasnej Góry, przy tablicy na ścieżce historycznej ŚLADAMI PRZESZŁOŚCI (fot. A. Lipin)
 
Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.