Dokładnie 19 sierpnia 1856 roku rozpoczęto budowę jednego z najdłuższych wiaduktów kolejowych. Jego budowa trwała 6 lat. Jest też ciekawa historia związana z planami wyburzenia przeprawy.
Zdjęcie: 21 kwietnia 2013 , Graniczny wiadukt kolejowy w Porajowie. w tle Żytawa., fot. Festung/fotopolska.eu - Licencja: CC-BY-SA 3.0
Ten w Bolesławcu ma 490 m długości, w Zgorzelcu 475 m, a w Porajowie - Żytawie (Zittau) aż 748 m (źródła podają również długość 741 - 745 m). Dwa pierwsze to atrakcja turystyczna, remontowana i eksponowana, "nasz" - trochę jakby zapomniany, zarośnięty, na uboczu... Ma skomplikowaną strukturę użytkową (pisaliśmy o tym w artykule Jadą wolno, ale się nie zatrzymują): niemieckie pociągi z czeską obsługą jeżdżą przez Polskę, ale się tam nie zatrzymują. Z okazji urodzin warto trochę przybliżyć jego istnienie. To własnie 19 sierpnia 1856 roku rozpoczęła się sprawa linii Żytawa - Liberec, której wiadukt jest częścią. Budowę ukończono dokładnie 1 grudnia 1859r. Powstał efektowny wieloprzęsłowy, jednotorowy most wykonany z kamienia. Ma 18 m wysokości, ale ciągle osiada. Przęseł jest 39 i 8,45 m szerokości - tyle dane techniczne (za Wikipedią).
Zdjęcie: 21 kwietnia 2013 , Motorinka kolei ČD jadąca z Żytawy do Liberca przez wiadukt graniczny w Porajowie, fot. Festung/fotopolska.eu - Licencja: CC-BY-SA 3.0
Wiaduktu w Żytawie i Porajowie, zwany jest u naszych zachodnich sąsiadów Neißetalviadukt. Jest to most kolejowy nad Nysą Łużycką pomiędzy Niemcami i Polską. 745 metrowy wiadukt jest jednym z największych i najstarszych mostów kolejowych w Niemczech. Stacja została otwarta w dniu 1 grudnia 1859 roku linii kolejowej między Żytawą i Libercem. Wiadukt rozciąga się na 39 łuków przez dolinę Nysy niedaleko ujścia rzeki Mandawy (do Nysy). Tylko dwa przęsła zanurzone są w nurcie, a po środku "stoi" na wyspie rzecznej. Większość wiaduktu znajduje się po niemieckiej stronie Nysy, w Porajowie jest tylko kilka przęseł. Linia kolejowa biegnie tylko około czterech kilometrów na terytorium Polski i przekracza granicę w Hradku nad Nysą na granicy polsko-czeskiej.
Dokładnie 7 maja 1945 roku wojska niemieckie wysadziły fragment mostu nad Nysą Łużycką w Zgorzelcu (odbudowano go w 1954r.). Tak samo miało stać się z tym w Żytawie, ale ocalał. Według lokalnej prasy (źródło: Wikipedia) rzekomo wysadzeniu miał zapobiec ówczesny kadet (niem. fahnenjunker) Wehrmachtu Dietrich Scholze, ryzykując własne życie dla zachowania budowli. Scholze był dowódcą plutonu pionierów kolejowych, którzy powinni wysadzić wiadukt. Zamiast to zrobić usunął elementy inicjujące wybuch i wyrzucił je do Nysy.