Stare zdjęcia zostały znalezione na strychu w Polsce - informuje Gazeta Saksońska. Eugeniusz Rataj z Kopaczowa chce dać je niemieckiej rodzinie, która mieszkała tam do 1945 r. 

 

Kopaczów, obecna panorama wsi, fot. bogatynia.info.pl

Eugeniusz Rataj znalazł zdjęcia sprzed 1945 r. na strychu swojego domu w Kopaczowie - informuje Gazeta Saksońska (Sächsische Zeitung). Znalazca byłby szczęśliwy, gdyby udało się ustalić krewnych lub świadków sfotografowanych ludzi. 

Eugeniusz Rataj chciałby się dowiedzieć co stało się z niemiecką rodziną na tych dwóch zdjęciach (zdjęcia można zobaczyć tutaj: te zdjęcia zostały znalezione na strychu)? Pan Eugeniusz wraz z żoną Wiktorią (vide Nowa radna z Bogatyni w powiecie) i dziećmi mieszka w dawnej szkole Oberullersdorf - w dzisiejszym Kopaczowie. W 1998 roku przeprowadził się do domu i kupił mieszkanie na piętrze. Jak informuje Gazeta znalazcę zaciekawił wyprofilowany obszar drewnianej podłogi na strychu. Pod spodem znajdowała się niewątpliwie kryjówka, którą prawdopodobnie zbudowała niemiecka rodzina mieszkająca tu na krótko przed wydaleniem w 1945 roku. Ale kiedy podłoga została otwarta, była prawie pusta. Pozostały w skrytce tylko dwie stare fotografie.

[Historię innego znaleziska fotograficznego opisywaliśmy w artykule Zagadka tajemniczych zdjęć z II wojny światowej rozwiązana!]

"Może są potomkowie rodziny i byliby szczęśliwi z powodu otrzymania tych zdjęć" - mówi Gazecie Saksońskiej 59-latek. Eugeniusz Rataj od kilku lat jest zaangażowany w działalność tutejszej parafii i stowarzyszenia zajmującego się lokalną historią Oberullersdorf i Kopaczowa - przed i po II wojnie światowej. Jego rodzina została również wydalona w 1945 roku. Dom jego rodziców znajduje się teraz w zachodniej Ukrainie. Kilka lat temu zaczął spisywać historię swojej rodziny, a w rodzinnych stronach sam na strychu znalazł dokumenty i ręcznie napisany życiorysy swojego dziadka. "To jest historia. Musimy ocalić ją od zapomnienia dla następnych pokoleń "- mówi Gazecie.

W poszukiwaniach rodziny panu Eugeniuszowi pomagają regionalistka Maria Marciniak, która podobnie jak znalazca podejrzewa, że ​​na strychu było więcej "pamiątek", a skrytka musiała być wcześniej otwarta. 

Pod koniec 1974 r. dawna szkoła Oberullersdorf była również szkołą w Kopaczowie, potem była stopniowo zamykana. Wiktoria Rataj chodziła do szkoły aż do czwartej klasy. Dzisiaj pokój na parterze służy jako sala klubowa. Z przedwojennego wyposażenia nic nie pozostało. 

"Jeśli ktoś się zgłosi, zapraszam na grilla i wódkę" - mówi Eugeniusz Rataj. Gazeta Saksońska dzięki pomocy Uwe Kahla, szefa naukowego i historycznego dziedzictwa Weise-Bibliothek w Żytawie (Zittau), ustalono nazwiska nauczycieli z dawnej kopaczowskiej szkoły.

Na podstawie: www.sz-online.de

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.