Udało się zatrzymać kierowcę uciekającego przed czeską policją. Okazuje się, że uciekinierzy to bogatynianie. Znamy również powód ucieczki
Opisywana przez nas wczoraj historia (vide Ścigali polskie audi w Czechach. Padły strzały) ma swój ciąg dalszy po polskiej stronie. Okazuje się, że uciekające audi było kradzione. Pasażerów zwolniono, za to kierowca jest w rękach policji.
- W dniu 16 września br około godziny 3:15 patrol policji czeskiej przekroczył granice RP na przejściu w Spytkowie. Funkcjonariusze prowadzili pościg za samochodem marki Audi 80, który wcześniej na terenie Czech nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Policjanci czescy oddali strzały ostrzegawcze jeszcze po stronie czeskiej i po przejechaniu około 10 km zatrzymali pojazd - odpowiada na nasze pytanie o przebieg zdarzenia st. asp. Ewa Wojteczek, Oficer Prasowy KPP w Zgorzelcu.
- Okazało się , że w środku znajdowało się dwoje polskich obywateli tj. 26 - letnia kobieta oraz 37 - letni mężczyzna, oboje to mieszkańcy gm. Bogatynia. Natomiast kierowca zbiegł z miejsca zdarzenia. Zatrzymane osoby, a także pojazd zostały przekazane policjantom z Komisariatu Policji w Bogatyni. W trakcie wykonywania na miejscu czynności, okazało się, że auto którym się poruszali zostało skradzione na terenie Bolesławca. Oboje pasażerów po wykonanych czynnościach zwolniono. Kierowca, który zbiegł z miejsca zdarzenia również jest już w rękach policji. W chwili obecnej wykonywane są czynności zmierzające do wyjaśnienia wszystkich okoliczności tej sprawy - dodaje aspirant Wojteczek.