Polscy i czescy policjanci zatrzymali Polaków uciekających autem marki Audi. Samochód nie chciał zatrzymać się do kontroli. Podczas pościgu rodem z amerykańskich filmów padły strzały
Bardzo pracowitą noc mieli wczoraj policjanci z Frýdlantu. Według opisu czeskiej policji patrol chciał o trzeciej rano w miejscowości Višňová sprawdzić osobowe audi 80 na polskich numerach rejestracyjnych. Kierowca zaczął uciekać przed policjantami. Policja podjęła pościg. Goniła samochód i próbowała go wyprzedzić, jednak audi chciało zepchnąć z drogi policyjną octavię. Radiowóz został uszkodzony, ale był w stanie kontynuować pościg. Kierowca audi nadal nie odpowiedział na wezwanie do zatrzymania. Funkcjonariusze oddali strzały ostrzegawcze. Pościg wjechał do Polski w Zawidowie i kierował się w stronę Zgorzelca. Kierowca audi przebił oponę i przez prawie dwadzieścia kilometrów auto jechało na feldze wypuszczając snop iskier. Uciekinierzy rzucali po drodze narzędziami w czeski radiowóz.
W końcu policji udało się zatrzymać samochód. Kierowca uciekł, ale złapano dwoje pasażerów: kobietę i mężczyznę. Zatrzymani zostali przekazani polskiej policji. Nie wiadomo dlaczego uciekali. Za sam fakt przemocy wobec funkcjonariuszy publicznych grozi im nawet 6 lat więzienia.