Swojego poparcia udzielił w wyścigu o fotel burmistrza udzielił Wojciech Dobrychłop, który sam miał plany kandydować. Komitet i kandydata poprał również popularny niegdyś dziennikarz i polityk lewicy - Paweł Kamiński. Żaden z nich nie stawia na obecnego burmistrza.

 

Zdjęcie przykładowe, fot. archiwum bogatynia.info.pl

Od kilku lat w sposób wnikliwy przyglądam się działaniom lokalnej bogatyńskiej władzy- burmistrzowi i Radzie Miejskiej. Pozwoliło mi to na wysunięcie wielu hipotez i wniosków dotyczących zarządzaniem Naszą Gminą i Miastem a przede wszystkim społeczno-gospodarczym kapitałem - potencjałem. Wola walki i całkowite odcięcie się od lokalnego układu skupiło moją uwagę na/w poszukiwaniu - czy to co robi Bojakowska, ile jest prawdziwe i ile w tym uczciwości. Skład osobowy kandydatów z bogatyńskiej listy PiS-u jest najmniej skażony kumoterstwem, co za trym idzie jest najbardziej uczciwy i wiarygodny. Dlatego najlepszym kandydatem - przyszłym burmistrzem Bogatyni jest Dorota Bojakowska, na którą oddam swój głos i serdecznie wszystkich bogatynian-wyborców do tego zachęcam - napisał Wojciech Dobrychłop. Wojciech Dobrychłop miał zamiar startować w wyborach w tym roku i cztery lata temu. Nie udało się. Początkowo związany był z ludźmi, którzy utworzyli komitet "OdNowa". Inny polityczny "hipster", dziś spoza Bogatyni stawia właśnie na "OdNowę".

- Dziesięć lat temu w Bogatyni byłem politycznym hipsterem, bo na swojej stronie internetowej, którą pomagał mi uruchomić Artur Wieczorek, krytykowałem Andrzeja Grzmielewicza zanim to stało się modne (chodzi o serwis bogatynia24.pl zamknięty ponad 7 lat temu - red, pisaliśmy o tym w artykule Portal bogatynia24.pl został zamknięty). I niestety miałem rację co do tego, jak zarządza Bogatynią i jej zasobami. Piszę o tym bez satysfakcji. Generalnie zarzuty w stosunku do niego od 10 lat w zasadzie się nie zmieniły, tylko skala jest inna… Od sześciu lat mieszkam i głosuję we Wrocławiu. Mimo to trzymam kciuki za takich ludzi jak: Jerzy Stachyra, Daniel Fryc, Artur Oliasz czy Zbyszek Szatkowski. Oni znają się na Bogatyni jak mało kto. Świetnie, że potrafili się porozumieć i chcą ratować miasto. Powodzenia! - napisał Paweł Kamiński - poinformował Paweł Kamiński, niegdyś bogatyński dziennikarz i lider Sojuszu Lewicy Demokratycznej. 

Czy dzisiaj poparcie kogokolwiek coś dla mieszkańców oznacza? Czy każdy, być może, ma wyrobione już zdanie na kogo zagłosuje? Przekonamy się niebawem. 

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.