Pisałem tu jakiś czas temu, o pewnej bezpretensjonalnej konstrukcji wystawionej po sąsiedzku, tuż za miedzą (vide Wieża (foto) - red.)
Fajne to miejsce i całkiem blisko, prosto, skromnie i smacznie. Czysto. Wybraliśmy się ostatnio z "gościem z zagranicy" objechać okolicę i zaliczyć kilka stałych punktów, do których to również dołączyła wieża widokowa. Wychodzimy na górę i już widać że "nasi tu byli". Pierwsze bohomazy jakie pojawiły się na świeżym drewnie oczywiście zostawili nasi rodacy.
Tak, wstyd jest. Dokładając do tego fakt, iż Czesi założyli Straż Obywatelską (vide Straż Gminna specjalnie na polskich złodziei - red.) by chronić się przed złodziejami z Polski, a teraz mają dodatkowo wandali z Polski - to chyba nie buduje nam dobrego wizerunku. Czuję niesmak. Czuję złość. Chyba niektórzy mają alergię na czystą przestrzeń...
Pitfall
punktpotrojny.blogspot.com