fot. bogatynia.info.plPo lekturze sprawozdania z wykonania budżetu za rok 2011, zastanawiam się, czy rzecznik urzędu, odpowiadając w grudniu na moją krytykę, był poinformowany o rzeczywistych wydatkach gminy

Kiedy w grudniu ubiegłego roku lokalna telewizja przestała emitować sesje rady gminy i miasta, zareagowałem krytycznym artykułem (vide Radny komentuje ostatnią sesję - red.). Odpowiedź rzecznika urzędu sprowadzała się do słów: „w świetle koniecznych oszczędności krytyka zaprzestania emisji sesji jest nieuzasadniona” (vide Odpowiedź UMiG w sprawie publikacji radnego Wojciechowskiego - red.). Pan Kiersnowski podkreślał, iż nie można mówić o ograniczeniu dostępu do informacji, a wręcz przeciwnie: „od 2006 roku nastąpił szereg zmian, zapewniających mieszkańcom stały dostęp do informacji, takich jak modernizacja strony internetowej bogatynia.pl, materiały wideo, powstanie Biuletynu MiG „Bogatynia”, system powiadomień SMS Info Bogatynia, cykle spotkań z mieszkańcami, konsultacje i wreszcie zainicjowane zostały transmisje na żywo z przebiegu obrad Rady GiM”.

Następnie rzecznik stwierdzał: „Wszystkie powyższe działania generują określone koszty, stąd konieczność zapewnienia środków finansowych na realizację powyższych zadań.” Spróbujmy zatem oszacować, jakie są z grubsza koszty polityki informacyjnej urzędu. Wydatki te znajdziemy w dziale budżetu „Administracja publiczna” w rozdziałach „rady gmin”, „urzędy gmin” oraz „promocja jednostek samorządu terytorialnego”.

Koszty emisji sesji mieszczą się, co zrozumiałe, w rozdziale „rady gmin”. W sprawozdaniu brak informacji, ile wynosiły, ale w grudniu rzecznik podał, że w 2010 r. było to 46 tys. zł, a w 2011 r. – ponad 41 tys. zł. Odpowiadając na mój artykuł, p. Kiersnowski oszacował wstępnie te koszty na 100 tys. zł, z czego się później wycofał, ale rozumiem, że chciał być bardziej przekonywający.

Nie bardzo jest jasne, dlaczego koszty druku biuletynu „Bogatynia”, rzędu 60 tys. zł, również umieszczono w rozdziale „rady gmin”. Natomiast gros wydatków, związanych z polityką informacyjną, znajduje się w rozdziale „promocja j.s.t.”. Wydatki tego rozdziału to prawie 540 tys. zł, a wraz ze zobowiązaniami niewymagalnymi, 570 tysięcy. Co istotne, w uchwale budżetowej na „promocję” zapisano 360 tys. zł.

Wydatki rozdziału promocja występują pod dwoma hasłami: „wydatki bieżące bezosobowe” oraz „wydatki bieżące rzeczowe”. Pod pierwszym hasłem zapisano wynagrodzenia bezosobowe – umowy na kwotę ok. 22 tys. zł. Pod drugim hasłem są dwa paragrafy. Paragraf „zakup materiałów i wyposażenia” obejmuje wydatki okolicznościowe (ok. 100 tys. zł) i promocję gminy w mediach (14 tys. zł). Trudno uznać te określenia za czytelne.

Paragraf „zakup usług pozostałych” to: wydatki okolicznościowe (ok. 120 tys. zł), realizacja programów w TV (30 tys. zł), realizacja programów w radiu i Internecie (20 tys. zł), promocja w prasie (ok. 11 tys. zł), uruchomienie próbnego sygnału radiowego (ok. 129 tys. zł) i wreszcie wykonanie statuetki „Przyjaciel Gminy Bogatynia” (ok. 92 tys. zł).

Nie wiem, czy pan Kiersnowski wiedział o tych wszystkich wydatkach, bo przecież w ich świetle trudno mówić o oszczędnościach. Dotyczy to zwłaszcza zagadkowych „wydatków okolicznościowych” czy statuetki. Natomiast w rozdziale „urzędy gmin” można z pewnością znaleźć jeszcze inne wydatki, związane z polityką informacyjną – na przykład 36 tys. zł na wyposażenie w sprzęt Wydziału Komunikacji Społecznej. Ale o tym rzecznik z pewnością wiedział.

Jerzy Wojciechowski

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.