Stowarzyszenie "Bog-Tur" też postanowiło włączyć się w zwiedzanie domów przysłupowych w naszej bogatyńskiej gminie.
Członkowie stowarzyszenia i nie tylko (nawet jechał z nami Ślązak zamieszkały w niemieckim Olbersdorfie) pojechali na rowerach do Działoszyna, aby zwiedzić tamtejsze domy przysłupowe. Wyjechaliśmy o godzinie 11:00, tradycyjnie spod UMiG, bezpieczną drogą przez Czechy. Pogoda mocno niepewna, słychać było w oddali pomruki burzy, ale na szczęście nie padało i było bardzo ciepło. Po przyjeździe do Działoszyna, rozpoczęliśmy zwiedzanie od jedynego w Polsce, domu bramowego. Niestety stan jego nie napawa optymizmem, SZKODA bo to piękny zabytek. Następnie podjechaliśmy pod pięknie odrestaurowany dom pod nr 164. Naszą eskapadę zakończyliśmy w urokliwej „KUŹNI”, którą właścicielka P. Krystyna Proch, odnawiała przez kilka lat. W kuźni, właścicielka przywitała nas: ciepłymi i zimnymi napojami, chlebem ze smalczykiem i ogórkiem, a na deser ciasto. Po posiłku i nawodnieniu, pojechaliśmy do Bogatyni na Aleję Żytawską, gdzie odbywał się festyn. Serdeczne podziękowanie P. Krystynie Proch za smaczny posiłek i napoje.
Relacja Sławomir Kałka
Zdjęcia Adam Staniszewski