Sekcja Stowarzyszenie Turystyki Rekreacyjnej "Bog-Tur" 22 maja 2024 wybrało się na kilkudniową wycieczkę do naszej kochanej Stolicy Warszawy.

Po nocnym przejeździe, zakwaterowaniu, udaliśmy się na Plac Zamkowy, gdzie znajduje się Kolumna Zygmunta III Wazy. Następnie pomaszerowaliśmy do Zamku Królewskiego, który został zbudowany w stylu barokowo-klasycystycznym. Za czasów Zygmunta III Wazy Zamek uzyskał kształt zamkniętego pięcioboku. Był rezydencją królewską, miejscem obrad sejmu, centrum administracyjnym i kulturalnym kraju. Nasz uwagę przykuły arcydzieła wybitnych twórców malarstwa (Rembrandta) zgromadzone w Zamku. Po wyjściu udaliśmy się z Przewodnikiem na spacer po Starej Starówce, gdzie mogliśmy wysłuchać kataryniarza oraz podziwialiśmy piękne kamieniczki. Kolejny dzień przywitał nas piękną pogodą. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od przejazdu do Muzeum Historii Żydów Polskich Polin, które łączy nowoczesną architekturę, pełną symboliki z bogactwem kulturowym. Nazwa Muzeum "Polin" po przetłumaczeniu znaczy "tutaj odpoczniesz". Muzeum przedstawia historię Żydów od 960 roku od momentu przybycia na ziemie polskie pierwszych żydowskich kupców i początków żydowskiego osadnictwa. Przerażające historie, które mogliśmy wysłuchać zatrwożyły nas jak ludzkość Żydowska była traktowana, mordowana i prześladowania na przełomie wieków. Następny punkt naszego zwiedzania to już przejazd do pałaców i ogrodów w Wilanowie. Pałac w Wilanowie przeniósł nas w czasie i mogliśmy podejrzeć jak żył sam król Jan III Sobieski i jego żona Marysieńka. Dzień kolejny to wizyta w Sejmie. Po przejściu przez kontrolę zwiedzaliśmy Sejm, obrad co prawda nie było, ale udało nam się zajrzeć do jednej z parlamentarzystek, do jej osobistego gabinetu urządzonego w stylu kobiecym jak nam oznajmiła. Tego samego dnia przemieściliśmy się do Łazienek Królewskich. Jest to zespół pałacowo-ogrodowy w Warszawie założony w XVIII wieku przez Stanisława Augusta. Przepiękna pogoda zachęcała nas do spacerów i zwiedzenia. Łazienki Królewskie to wyjątkowe miejsce ‒ jest to obszar łączący niezwykłą architekturę i piękno przyrody. Cały kompleks - na który składają się trzy ogrody, Pałac Na Wyspie, Stara Pomarańczarnia, Pałac Myślewicki, Amfiteatr i wiele innych cennych obiektów ‒ zajmuje powierzchnię 76 hektarów. Wieczorem wybraliśmy się na Spektakl Multimedialny Grających Fontann w aranżacji zespołu "ABBA". Gra świateł, wody i muzyki to przeżycia nie do opisania, to trzeba po prostu zobaczyć. Następny dzień rozpoczęliśmy zwiedzaniem. Ruszyliśmy ścieżką edukacyjną od piwnic Pałaców Saskiego i Brühla. Klasycystyczny pałac, który znajdował się przy dzisiejszym placu marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie. Został zniszczony przez wojska niemieckie po upadku powstania warszawskiego w grudniu 1944. W 2021 podjęto decyzję o odbudowie. Szacowany koszt około 10 mld zł. Tego dnia odbywało się Święto Ogrodu Saskiego, w którym czynne uczestniczyliśmy. Mogliśmy się przenieść w tamte czasy ponieważ w przeciągu dnia zobaczyliśmy przedwojenne stroje, zabytkowe auta i eksponaty oraz wysłuchaliśmy dawne przeboje w wykonaniu solistów jak i orkiestr dętych. W przedostatnim dniu naszego pobytu w sobotę udaliśmy się do innej części Warszawy do Muzeum Katyńskiego, które upamiętnia ofiary zbrodni katyńskiej, pielęgnuje zgromadzone dowody mordu oraz eksponuje je w formie wystawy. Później udaliśmy się do Muzeum Powstania Warszawskiego, które bardzo nas przygnębiło. To jest prawdziwy hołd dla mieszkańców Warszawy, którzy walczyli i ginęli za wolną Polskę w 1944 roku. Późnym wieczorem udaliśmy się na niezapomniany wieczorek taneczny do Restauracji "Avangarda". Po tak wyczerpującym dniu udaliśmy się na odpoczynek. W ostatnim dniu pobytu w stolicy pojechaliśmy na największy Stadion Narodowy w Polsce im. Kazimierza Górskiego, który może pomieścić około 56 tys. kibiców. Zajrzeliśmy do miejsc na co dzień nie dostępnych dla kibiców. Jedno z nich to loża komentatorska, z której mogliśmy sobie pokrzyczeć jak to było kiedyś na elitarnych rozgrywkach Ligi Mistrzów Widzew Łódź, który w 1996 roku w dramatycznych okolicznościach pokonał w eliminacjach Broendby Kopenhaga.

Panie Turek, kończ pan ten mecz!

Z rozpaczą wykrzykiwał redaktor Zimoch, zachęcając tureckiego sędziego, który prowadził spotkanie, do zakończenia meczu.

Dla podsumowania naszych wędrówek wjechaliśmy jeszcze na górę Pałacu Kultury i Nauki, aby zwieńczyć nasz pobyt w Warszawie. Pociągiem udaliśmy się w drogę powrotną do Bogatyni planując już koleją wyprawę.

Relacja Barbara Otrociuk

Zdjęcia uczestnicy wycieczki

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.