W dniu 14 czerwca grupa z BOG-TUR na zaproszenie PTSM w Bolesławcu wzięła udział w organizowanym przez nich Powiatowym Rajdzie Nocnym „Na Grodziec” 2013
Jest to impreza cykliczna, odbywająca się w czerwcu trwająca od zachodu do wschodu słońca. Rajd rozgrywany jest na różnej długości trasach ze startem w pobliskich miejscowościach i wspólną metą na zamku Grodziec. Tam dla uczestników organizowane są konkursy o tematyce turystycznej.
Wybrana przez nas trasa rozpoczynała się na stadionie miejskim w Bolesławcu, jej przewodnikiem była pani Marta Satoła, odległość 19 km.
O godzinie 20.00 ruszyliśmy niebieskim szlakiem na Wartowice napotykając po drodze neogotycką, murowaną wieżę widokową.
Budowlę wzniesiono w 1873 r., a jej fundatorem był właściciel pobliskiego folwarku Etienne’n Doussin. Wieżę nazwano Wieżą Jenny na cześć jego żony. Kiedyś można było podziwiać panoramę miasta i pobliskie Bory Dolnośląskie obecnie uniemożliwia to brak schodów, szkoda.
Szybko zapadający zmrok ograniczył nam możliwość podziwiania mijanych widoków a także przyczynił się do chwilowego zejścia ze szlaku i wylądowania na polu rzepaku… Dalej już bez przeszkód powędrowaliśmy do Raciborowic. Tutaj w miejscowej piekarni nocna zmiana sprzedała nam jeszcze ciepłe bułeczki, tak wzmocnieni ruszyliśmy przez Jurków prosto na Grodziec.
Jest to późnogotycki zamek położony w pobliżu wsi Grodziec na szczycie wzniesienia (389m n.p.m.) o tej samej nazwie. Pierwsza wzmianka o nim pochodzi z 1155r. Zamek miał burzliwą historię, w obecnym stanie został uznany perełką regionu.
Po przybyciu na metę, przywitaniu się z Komandorem rajdu Czesławem Szmelterem i wzięliśmy udział w konkursach. Nasze zmagania zakończyły się zajęciem II miejsca przez Janusza Baranowskiego w konkursie krajoznawczym, III miejsca grupy w konkursie piosenki turystycznej. W biegu na zamek o nagrodę Kasztelana na dystansie 389 m najlepiej spisał się Janusz Baranowski był 10. Reszta grupy ukończyła bieg HURA na wyniki konkursu ocena kwalifikacji turystycznych jeszcze czekamy.
Impreza zakończyła się o świcie, zmęczeni, ale zadowoleni do Bogatyni wróciliśmy o godzinie 7.00.
Rajd ten uważam za bardzo udany, dobra organizacja, miła atmosfera a także sceneria zamku na długo pozostaną w pamięci.
Relację spisała B. Pikulska, zdjęcia robili J. Baranowski i M. Kowalski