Orliki podczas rozgrzewki, fot. MKS Granica BogatyniaPo przeczytaniu artykułu zredagowanego przez Pana Mikulskiego -założyciela oraz trenera FC Academy Bogatynia na temat młodego piłkarza Jakuba Tyszkiewicza, poczułem duże zdziwienie, na temat zawartej w nim treści. O ile wszyscy, możemy cieszyć i się cieszymy z powołania Kuby na konsultację reprezentacji Academy, to uważam, że zapomniano wspomnieć, że utalentowany chłopiec jest wychowankiem Klubu MKS „Granica” Bogatynia, gdzie jest zarejestrowany jako zawodnik naszego klubu

Chłopiec rozpoczął swoją przygodę z piłką nożną 3 lata temu w zespole Żaków, trenowanym przez Michała Bregina. Na dzień dzisiejszy uczestniczy w zajęciach grupy Orlików - trenera Pawła Rychtera, biorąc udział z sukcesami w turniejach organizowanych przez OZPN Jelenia Góra. Jakub za zgodą opiekunów, podjął również od lutego br. zajęcia w Academy, łącząc treningi w obu klubach. W artykule nie ma żadnej wzmianki o tym, że jest czynnym zawodnikiem Granicy, gdzie pod okiem szkoleniowców klubowych, poprzez udział w treningach oraz turniejach mógł rozwijać oraz doskonalić swoje umiejętności, a nie przez trzy miesiące u Pana Pawelczyka z Academy! Chyba, że szkoleniowcy nowo powstałego klubu potrafią, albo mają „złoty środek” na wychowanie i wytrenowanie w ciągu kilkunastu zajęć, przyszłych zawodników Lecha Poznań oraz I – ligowych zespołów. Jeżeli to jest sposób oraz metoda pozyskiwania „nowych” adeptów piłki nożnej do FC Futbol Acedemy, bez normalnej współpracy i komunikacji, to jest to z pewnością niewłaściwy wybór. Panie Mikulski najlepszym sportowym sposobem na sukcesy jest przede wszystkim wytężona i ciężka praca oraz dużo cierpliwość, a nie jak w przypadku FC Academy Bogatynia okres  dopiero 9 miesięcy.

Klub MKS „Granica” Bogatynia w ciągu 65 działalności, dzięki pracy wychowawczej i szkoleniowej trenerów, miał okazję na przestrzeni lat cieszyć się z medali zdobywanych przez swoich podopiecznych na szczeblu okręgu jeleniogórskiego, dolnośląskiego oraz krajowego w kategoriach młodzieżowych. Nasi wychowankowie, występowali i występują w zespołach zagranicznych oraz I, II, III ligowych i nigdy poprzez te lata, klub nie przypisywał sobie bezpodstawnie zasług w wyszkoleniu zawodnika, kiedy taka sytuacja nie miała miejsca. Jako osoba, która od 7 lat, stara się pomagać dzieciom w uprawianiu sportu, poprzez organizowanie wielu darmowych zawodów sportowych w których uczestniczę jako sponsor, nie mogę się zgodzić z takim egoistycznym, nieuczciwym i samolubnym podejściem, które Pan prezentuje.

Ze sportowym pozdrowieniem: Andrzej Lipko

Artykuł,do którego odnosi się tekst:  Jakub Tyszkiewicz w Reprezentacji Polski

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.