Dzisiaj bogatyńska drużyna piłkarska "przespacerowała" się po boisku w Gryfowie Śląski z łatwością pokonując tamtejszego Gryfa. Wygraliśmy 1:7
Remisowy mecz w zeszłym tygodniu zachwiał nasze szanse na awans do IV ligi. Dziś było o wiele lepiej, ale przeciwnik też nie był wymagający. Zamykająca tabelę ligową na 16. miejscu drużyna Gryfa od początku nie była faworytem. Nasi piłkarze pierwszą bramkę strzelili już w pierwszych minutach spotkania.
Siedem minut po inauguracyjnym gwizdku piłkę w siatce przeciwnika umieścił nasz obrońca Sebastaian Mikulski. Pierwsza połowa dała nam jeszcze dwa gole. Za sprawą Marcina Chrzanowskiego (35. minuta) i pomocnika Krzysztofa Czeczota (40. minuta) schodziliśmy z murawy z wynikiem 1:3. Kolejne 90 minut gry było już tylko kanonadą naszych bramek.
W 60. minucie ponownie Mikulski zapisał bramkę na swoim koncie, 13 minut puźniej strzelił bogatyński pomocnik Daniej Szywała a 6 minut po nim spisał się nasz napastnik Michał Bregin. Wynik umocnił nasz bramkarz. W 80. minucie Marcin Gawlik wykorzystał karnego podyktowanego przez sędziego. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:7 dla Granicy Bogatynia.
Ciągle jest jeszcze szansa na to, aby bogatynianie po 11 latach awansowali do IV ligi. Oczywiście ostatnią kolejkę musimy wygrać. Do końca rozgrywek pozostał jeszcze tylko jeden mecz. Zagramy u siebie ze Spartą Zebrzydowa. Drużyna notowana jest w dole tabeli, dwa oczka wyżej od Gryfa.