Uprzejmie informujemy, że z dniem 05.04.2021r. zaprzestajemy pełnienia dyżurów zgodnie z uchwałą XXV1/178/2020 podjętą rzez Radę Powiatu Zgorzeleckiego z dnia 29 września 2020r. - poinformowały "Apteki miasta Bogatynia" w liście otwartym skierowanym do Starostwa.

 

Autorzy listu argumentują, że dyżury są prawem przedsiębiorców i prawem farmaceutycznym, które że "rozkład godzin pracy aptek (...) winien być dostosowany do potrzeb ludności".

- Rada Powiatu nic przeprowadziła żadnych badań dotyczących realnego zapotrzebowania na dyżury aptek. Przyzwyczajenie lub odczucie radnych nie są miarodajnymi przesłankami. Z kolei aptekarze, co podkreślamy w niniejszym liście, doskonale znają problemy aptek, w tym znikome zapotrzebowanie na niewykonalne i kosztowne dyżury. Przypominamy, że pomiędzy aptekami, a Starostwem nic ma żadnego stosunku zależności lub podległości. Nic jesteśmy służbami państwowymi, jak policja, wojsko, straż pożarna, pogotowie ratunkowe, które są utrzymywane z podatków lub składek np. zdrowotnych, a które za odpowiednim wynagrodzeniem świadczą usługę dyżurowania w nocy. weekendy i dni świąteczne. Aptekom, które są prywatnymi firmami, próbuje się narzucić nakazowy wolontariat we własnych zakładach pracy, zrzucając całe koszty dyżurowania na barki właścicieli - możemy przeczytać w publikacji.

Poniżej pełna treść listu

Uprzejmie informujemy że z dniem 05.04.202 lr. zaprzestajemy pełnienia dyżurów zgodnie z uchwałą XXV1/178/2020 podjętą rzez Radę Powiatu Zgorzeleckiego z dnia 29 września 2020r.

Jest to sprzeczne z ustawą z dnia 6 marca 2018 r. "Prawo przedsiębiorców”, m.in. z art. 12 tej ustawy, który stanowi. Ze „Organ prowadzi postępowanie w sposób budzący zaufanie przedsiębiorców do władzy publicznej, kierując się zasadami proporcjonalności, bezstronności i równego traktowania".

Jednocześnie z art. 94 ust. 2 Prawa farmaceutycznego wynika, że "rozkład godzin pracy aptek (...) winien być dostosowany do potrzeb ludności". Rada Powiatu nic przeprowadziła żadnych badań dotyczących realnego zapotrzebowania na dyżury aptek. Przyzwyczajenie lub odczucie radnych nic są miarodajnymi przesłankami. Z kolei aptekarze, co podkreślamy w niniejszym liście, doskonale znają problemy aptek, w tym znikome zapotrzebowanie na niewykonalne i kosztowne dyżury.

Przypominamy, że pomiędzy aptekami, a Starostwem nic ma żadnego stosunku zależności lub podległości. Nic jesteśmy służbami państwowymi, jak policja, wojsko, straż pożarna, pogotowie ratunkowe, które są utrzymywane z podatków lub składek np. zdrowotnych, a które za odpowiednim wynagrodzeniem świadczą usługę dyżurowania w nocy. weekendy i dni świąteczne. Aptekom, które są prywatnymi firmami, próbuje się narzucić nakazowy wolontariat we własnych zakładach pracy, zrzucając całe koszty dyżurowania na barki właścicieli.

Zgodnie z obowiązującym prawem, dyżury może pełnić tylko magister farmacji. Nie ma nas tak wielu, żeby zapewnić obecność w aptece i w dzień, i po godzinach otwarcia apteki, i w dni wolne. Wg resortu zdrowia, na statystyczną polską aptekę przypada zaledwie 1.78 magistra farmacji, z czego 83 % to kobiety.

Nie możemy pracować non stop pełniąc nadgodziny. Na dyżurach pojawiają się pojedyncze osoby po asortyment, który można by kupić w dzień, a recepty są rzadkością. Należy podkreślić i przy pomnieć, że w stanach nagłego zagrożenia zdrowia i życia pacjenci z definicji nic korzystają z aptek, tylko z SOR-u lub wzywają pogotowie ratunkowe.

Praca non stop byłaby zagrożeniem zdrowia lub życia, pacjentów lub aptekarzy. Wynikająca z przemęczenia pomyłka, w naszej pracy może mieć tragiczne skutki.
Przypominamy, że za organizację ochrony zdrowia na terenie powiatu odpowiadają władze powiatu, a nie apteki lub aptekarze, kierownicy lub pracownicy. Ze względu na pandemię koronawirusa. obecny czas jest trudny dla wszystkich, dla aptek również. Musieliśmy wdrożyć nadzwyczajne procedury, by wizyta w aptece była jak najbardziej bezpieczna, zarówno dla pacjentów, jak i pracujących w niej osób. To oznacza więcej pracy, obowiązków i kosztów. Dezynfekcja, maseczki, przyłbice, ozonowanie i wietrzenie pomieszczeń, dystans między osobami, to w dzisiejszych czasach konieczny standard. Do aptek przychodzą osoby z różnymi chorobami. Jako aptekarze jesteśmy szczególnie narażeni na możliwość zarażenia i robimy wszystko, by do tego nie doszło.

Część z pracowników aptek przebywa na zwolnieniach chorobowych, część na kwarantannie, cześć na opiece nad dziećmi, z których te w wieku szkolnym uczą się zdalnie. Jest nas wiec dodatkowo jeszcze mniej, niż deklarowana liczba osób pracujących. Część z pracowników aptek przebywa na zwolnieniach chorobowych, część na kwarantannie, cześć na opiece nad dziećmi, z których te w wieku szkolnym uczą się zdalnie. Jest nas wiec dodatkowo jeszcze mniej, niż deklarowana liczba osób pracujących.

Przypominamy, że w Bogatyni zostały już tylko cztery apteki ( całkiem niedawno było ich 11), co zmusza nas do pełnienia dyżurów co cztery tygodnie.
Nie akcentujemy narzuconego nam harmonogramu dyżurów. Nic ma on ani medycznego, ani ekonomicznego uzasadnienia. Nic ma podstaw prawnych i moralnych do zmuszania kogokolwiek do darmowej i niepłatnej pracy, również w zawodach medycznych.

Ani starostwo, ani rada powiatu, burmistrz, NFZ lub minister zdrowia - nikt aptekom nie płaci za dyżury. Jest to sytuacja bez precedensu. Oczekujemy zmiany uchwały dotyczącej dyżurów aptek w 2021 r. i włączenia do harmonogramu dyżurów tylko aptek, które wyrażą na to zgodę. Poniżej podpisane apteki od 05. 04. 2021 r. będą pracować tylko w zwykłych (dziennych) godzinach pracy. Apteki te NIE PRZYSTĄPIĄ do pełnienia dyżurów według harmonogramu. 

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.