Wiosna 1945 roku przyniosła Europie upragniony kres sześcioletniej gehenny II wojny światowej. Dla Reichenau, niewielkiego miasta na pograniczu niemiecko-czesko-polskim, znanego dziś jako Bogatynia, oznaczało to nie tylko koniec działań wojennych, ale i początek zupełnie nowego rozdziału – przejście pod polską administrację i gruntowną wymianę ludności. Losy miasta i całego "worka żytawskiego" zostały przypieczętowane przez ostatnie uderzenia radzieckiej ofensywy oraz polityczne decyzje Wielkiej Trójki, które na nowo rysowały mapę kontynentu.
Pokolorowane zdjęcie z epoki, w tle widoczny budynek magistratu, fot. archiwum
9 Maja – koniec wojny, początek niepewności
Dokładnie 9 maja 1945 roku, w dniu świętowanym w ZSRR jako Dzień Zwycięstwa, do Reichenau wkroczyły oddziały Armii Czerwonej. Dla ówczesnych, niemieckich mieszkańców, data ta symbolizowała przede wszystkim niepewność jutra. Choć sam „worek żytawski” uniknął bezpośrednich, ciężkich walk frontowych, to wcześniejsze, sporadyczne naloty radzieckie – w wyniku których zginęły dwie osoby – były już zapowiedzią nadchodzących zmian. Co istotne, infrastruktura ówczesnej wsi nie doznała poważniejszych uszkodzeń.
Kilka dni po czerwonoarmistach w regionie pojawiły się również pierwsze jednostki 7. i 10. Dywizji Piechoty II Armii Wojska Polskiego. Niemiecka administracja funkcjonowała jednak jeszcze przez kilka miesięcy. Pełne przejęcie władzy przez stronę polską nastąpiło dopiero latem 1945 roku. Wówczas pierwszym polskim burmistrzem mianowano Józefa Malika, a miasto tymczasowo ochrzczono Rychwałdem.
Mroczne dziedzictwo: Filia Gross-Rosen w Klein-Schönau
Tragiczny wymiar wojny w regionie dopełniała historia filii obozu koncentracyjnego Gross-Rosen, zlokalizowanej w dzisiejszej Sieniawce (ówczesnym Klein-Schönau). Więziono tam i zmuszano do niewolniczej pracy głównie kobiety żydowskiego pochodzenia. Obóz ten został wyzwolony również w maju 1945 roku, jednak jego ponura historia przez wiele dziesięcioleci pozostawała w cieniu lokalnej pamięci.
Turów: wojenny i powojenny skarb regionu
Kluczowym zasobem regionu, zarówno dla Niemiec w czasie wojny, jak i dla Polski po jej zakończeniu, była kopalnia węgla brunatnego w Turoszowie (wówczas część zakładów Hirschfelde). Dzięki temu, że działania zbrojne ominęły ją niemal bez szwanku, stała się ona fundamentem powojennej odbudowy. Początkowo, w latach 1945-1947, zakłady pracowały pod nadzorem administracji radzieckiej, zanim formalnie zostały przekazane stronie polskiej. Uruchomienie wydobycia było absolutnym priorytetem, zapewniając węgiel dla odradzającego się kraju. Niezmiennie, od tamtych czasów aż po dziś dzień, kopalnia Turów odgrywa centralną rolę w życiu regionu.
Pierwsze polskie zakłady: fundament nowego życia
Uruchomienie lokalnej gospodarki było kluczowe dla tworzącej się polskiej społeczności. Poza wspomnianą Kopalnią Turów, której zabezpieczenie i wznowienie pracy było priorytetem, stopniowo uruchamiano inne, ocalałe zakłady. We wrześniu 1945 roku ruszyła kolej wąskotorowa, dowożąc węgiel nie tylko dla mieszkańców, ale także dla będących "w trakcie rozruchu" fabryk. Tradycje przemysłowe Reichenau, zwłaszcza włókiennicze, znalazły kontynuację – uruchamiano przejęte po niemieckich właścicielach zakłady, w tym te, które później utworzyły Państwowe Zakłady Przemysłu Bawełnianego (PZPB). Równolegle odtwarzano podstawowe usługi: piekarnie, warsztaty rzemieślnicze i inne drobne przedsiębiorstwa, niezbędne do codziennego funkcjonowania miasta i zaspokojenia potrzeb napływających osadników.
Nowa tożsamość, trudne początki i narodziny Bogatyni
Decyzja o przyłączeniu ziem „worka turoszowskiego” do Polski, formalnie podjęta na konferencji poczdamskiej (17 lipca – 2 sierpnia 1945 r.), według niektórych przekazów była podyktowana osobistym życzeniem Józefa Stalina. Rozpoczął się proces kształtowania nowej, polskiej tożsamości Bogatyni. W ciągu całego 1945 roku w mieście osiedliło się zaledwie 151 Polaków, w większości przesiedleńców z Kresów Wschodnich. Kontrastowało to z przedwojenną populacją regionu, liczącą ponad 30 tysięcy mieszkańców.
Ze względu na nienaruszoną infrastrukturę i początkowy brak polskich osadników, masowe wysiedlenia ludności niemieckiej rozpoczęto dopiero jesienią 1946 roku. Według spisu przeprowadzonego w 1947 roku, w Bogatyni wciąż zamieszkiwało około 1300 Niemców.
Oficjalna polska nazwa – Bogatynia – została nadana dopiero 5 marca 1947 roku, na mocy rozporządzenia Ministrów: Administracji Publicznej i Ziem Odzyskanych, opublikowanego w Monitorze Polskim. Zastąpiła ona używane wcześniej nieformalnie nazwy Rychwałd czy Rychnów, symbolicznie zamykając okres transformacji.
80 lat po tych wydarzeniach, Bogatynia, miasto o złożonej historii, wciąż pamięta o trudnych początkach swojej polskiej tożsamości, budowanej na gruzach starego świata i nadziejach nowego.
Źródła wykorzystane w artykule:
* Marian Iwanek, Elżbieta Orłowska, Bogatynia i okolice – zarys dziejów
* Waldemar Bena, Polskie Górne Łużyce
* Portal bogatynia.info.pl, artykuł „70 lat temu Armia Czerwona wkroczyła do Bogatyni” (08.05.2015)
* Informacje historyczne dotyczące KWB Turów i przemysłu lokalnego po 1945 r.