Skradziona koparko - ładowarka przy polskim brzegu Nysy Łużyckiej oraz skradziony motocykl ujawnione przez funkcjonariuszy z pilotażowej Wspólnej Niemiecko – Polskiej Placówki z Ludwigsdorfu warte ponad 100 000 zł
To osobne dwa zdarzenia mające miejsce w minioną niedzielę i dziś rano. Pozornie podobne miały odmienne zakończenia. Funkcjonariusze z pilotażowej Wspólnej Niemiecko – Polskiej Placówki z Ludwigsdorfu otrzymali informację o skradzionej koparko - ładowarce, która mogła być wywieziona w stronę Polski. Informacja się potwierdził, gdy funkcjonariusze w pobliżu jednego z polskich znaków granicznych niemalże w nurcie rzeki Nysy Łużyckiej ujawnili porzuconą, utraconą w Niemczech koparko – ładowarkę. To model z 2000 roku wart 100 000 zł. To już drugi podobny przypadek próby pokonania rzeki skradzionym ciężkim sprzętem budowlanym.
Dziś, tj. 9.09, rano ta sama grupa kontrolowała pojazdy w okolicach Ludwigsdorfu, gdy do kontroli nie zatrzymał się im motocykl marki Kawasaki, którym podróżowało dwóch mężczyzn. Funkcjonariusze rozpoczęli pościg. Mężczyźni już po polskiej stronie porzucili motocykl wart 8000 zł i rozpoczęli ucieczkę pieszo. Pościg trwał nadal. „Zatrzymaliśmy dwóch mężczyzn – obywateli Niemiec – jak się potwierdziły nasze przypuszczenia – sprawców kradzieży. Jeden z nich miał przy sobie przysłowiową „działkę” substancji narkotycznej – metaamfetaminy.” – komentuje mjr SG Marek Bartczak z Placówki Straży Granicznej w Zgorzelcu koordynujący pracę Wspólnej Placówki.
W trakcie sprawdzeń okazało się, że mężczyźni wzięli motocykl od właściciela pod pretekstem jazdy próbnej.
Źródło: chor. SG Anna Galon, Rzecznik Prasowy Komendanta NoOSG