Paweł Kamiński, kandydat SLD w wyborach do Sejmu, wziął udział w konwencji programowej partii, która odbyła się wczoraj w warszawskiej hali Expo
– Przypomnijcie sobie kampanię prezydencką. Pamiętam jak złożono mnie do politycznego grobu i postawiono krzyżyk. Później, przez dwa tygodnie, ci co nas atakowali, stali w kolejce do mnie prosząc o wasze głosy. 9 października znowu staną w kolejce, bo nie da się zmienić Polski bez Sojuszu Lewicy Demokratycznej – mówił podczas konwencji Grzegorz Napieralski, szef SLD.
Wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich, który koordynował prace nad programem powiedział, że dokument „Jutro bez obaw” opracowany przez ekspertów Sojuszu Lewicy Demokratycznej „nie buja w obłokach”, a odnosi się do społecznych bolączek, rozterek i pytań – jak żyć? Rysuje perspektywę cywilizacji, innowacji i rozwoju.
– Władza to odpowiedzialność i służba, dlatego też najwyższy czas skończyć z propagandą i pustymi hasłami. Najwyższy czas obnażyć to, co robi ta ekipa – leniwa ekipa Donalda Tuska – mówił Grzegorz Napieralski.
– Ten program jest dobry dla całego kraju, ale również dla każdego miasta i gminy w Polsce. Jako lokalni kandydaci wiemy, jak realizować program SLD w środowiskach, w których żyjemy i pracujemy – mówi Paweł Kamiński, kandydat lewicy z Powiatu Zgorzeleckiego.
Na podstawie: mat. pr.