- Po wielu miesiącach udało się otworzyć sklep Modny Pan pani Ewy Wiśniewskiej – Silnej Kobiety Bogatyni. Pierwszym klientem był Pan Mariusz Tureniec (zastępca starosty zgorzeleckiego) - poinformowało dzisiaj Stowarzyszenie Silne Kobiety Bogatyni na swojej stronie internetowej www.silnekobietybogatyni.pl. Stary sklep, który usytuowany był w bezpośrednim sąsiedztwie Miedzianki, woda zmiotła z powierzchni. Ucierpiał podobnie jak wiele mu podobnych na ulicy Kościuszki i innych ulicach dotkniętych tragedią. Według szacunków Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego w powiecie zgorzeleckim 302 przedsiębiorców poniosło straty, w tym aż 207 w Bogatyni. Straty bogatyńskich firm oszacowano na około 40 mln zł.
Sklep pani Wiśniewskiej udało się odtworzyć dzięki pożyczce z Karkonoskiej Agencji Rozwoju Regionalnego. KARR wygrała konkurs, organizowany przez Ministerstwo Gospodarki na obsługę wsparcia finansowego przedsiębiorców z terenu województwa dolnośląskiego i lubuskiego, którzy ucierpieli w wyniku powodzi 2010. Maksymalna kwota, którą mogli uzyskać powodzianie-przedsiębiorcy to 50 tys. zł.
Nowy sklep został otwarty w miejscu, gdzie woda nie dotarła - na ulicy Zamoyskiego. Stowarzyszenia Silne Kobiety Bogatyni to 15 kobiet prowadzących własną działalność gospodarczą w Bogatyni, a poszkodowanych w wyniku pamiętnej powodzi. Grażyna Kulczyk wsparła Stowarzyszenie kwotą 1 mln zł.