Minęły Święta Bożego Narodzenia, minął karnawał, a Bogatynia nadal w ozdobach. To wbrew tradycji
Święto Ofiarowania Pańskiego to w religii chrześcijańskiej upamiętnienie ofiarowanie Jezusa Chrystusa w Świątyni Jerozolimskiej. Obchodzi się je w 40. dzień od Narodzenia Jezusa - czyli 2 lutego. Co to ma wspólnego z bogatyńskimi ozdobami? Wygląda na to, że niewiele, a powinno. Dzień ten jest tradycyjnie przyjęty jako ostateczny termin do ściągnięcia ozdób świątecznych. W Bogatyni świecka tradycja jest inna. Ozdoby nadal przypominają nam o Bożym Narodzeniu.
Za wieszanie i ściąganie ozdób świątecznych co roku odpowiedzialne jest Gminne Przedsiębiorstwo Oczyszczania. Urząd Miasta i Gminy Bogatynia podpisuje w tym celu odrębną umowę. Koszt roczny przyozdabiania miasta to około 35 tys. zł. W skład usługi wchodzi montaż, demontaż i konserwacja ozdób świetlnych oraz choinka.
Zielone drzewko to odrębna kwestia. Dwa lata temu (w 2008 roku) magistrat postawił na tzw. ekologiczne drzewko. Sztuczna choinka została zakupiona za około 20 tys. zł. Urzędnicy wysoki koszt uzasadniali długim termin przydatności drzewka. Ozdobę ochrzczoną przez mieszkańców mianem "rakiety" oświetlało (oświetla) 6,4 tys. światełek i 12 punktów stroboskopowych. Wytrzymała dwa sezony. W ubiegłe święta "rakieta" została przeniesiona na skwer przy skrzyżowaniu ulic Pocztowej i Daszyńskiego. Puste miejsce przed Urzędem Miasta i Gminy wypełniła żywa (ścięta) choinka za około 6 tys. zł.