Już od kilku lat pojawia się i znika temat zwrotu tzw. długu granicznego. Czechy mają oddać Polsce swoje terytorium w ramach rekompensaty. Bogatyni również ma przypaść część gruntów, ale czeskie samorządy niezmiennie sa przeciwne.
fot. bogatynia.info.pl
Temat wielokrotnie był poruszany na naszych łamach (vide Polska się powiększy, Bogatynia także), nawet ogólnopolskie media zartowały z "zaboru" ziem czeskich (vide Czeski dług dowcipnie wg Chajzera i DDTVN). Sprawa nie jest nowa i od lat budzi kontrowersje. Temat przywołała wczoraj czeska gazeta "iDnes". Czechy miałby Polsce przekazać 368 hektarów ziemi leżącej przy granicy polsko - czeskiej, w tym ziemie, które od 1000 lat należą do Czech. To budzi opór wśród samorządów - m.in. w Chrastavie. W przyszły poniedziałek samorządowcy mają głosować za ministerialnymi projektami przekazania ziem Polsce, ale od razu zapowiadają brak zgody. Jeśli czeskie ministerstwo nie wycofa się z planów - w Chrastavie zapowiadane są protesty. Zwróceno grunty mają być nie tylko z okolic Chrastavy. Jak podaje gazeta w swoim wydaniu internetowym z obszaru sąsiadujących z Bogatynia Hermanic miałoby być wykrojone około dwadzieścia hektarów. Większość terenów to lasy i pastwiska należące do państwa czeskiego.
Republika Czeska winna jest Polsce terytorium o powierzchni 368 ha ziemi. "Zadłużenie" istnieje już ponad 50 lat. W latach pięćdziesiątych (1958 r.) ubiegłego wieku Polska przekazała Czechom 1205,90 ha, a sami przejęliśmy 837,46 ha. Powodem było tzw. prostowanie granic. Niedomiar na korzyść Polski wynosi 368 ha ziemi. Czesi chcieli wypłacić rekompensatę pieniężną, ale Polska się nie zgodziła. Temat już poruszaliśmy na naszych łamach (vide Czyżby Bogatynia miałaby być wkrótce większa?, Co Czesi myślą o przesunięciu granicy?).
Lista gruntów jest tajna, aby zapobiec fali spekulacji i niezadowolenie ze strony czeskich samorządów. w 2010 roku czeska prasa dokładnie lokalizowała grunty, które miałyby być przekazane Polsce. Najwięcej miały być oddać graniczące bezpośrednio z nami Kunratice - 43 ha, potem Bulovka ok. 32 ha i Horní Řasnice - 14 ha. Samorządowcy czescy byli przeciwni. Bogatyni miały przypaść lasy znajdujące się w bezpośredniej bliskości zwałowiska kopalnianego.