Chodzi o sprawę ścieżek rowerowych na remontowanych w jednym projekcie drogach. W Bogatyni nie będzie ścieżek dla rowerów, a w Żytawie (Zittau) powstały.
Schrammstraße w Zittau po remoncie z wydzielonymi trasami dla rowerów, fot. bogatynia.info.pl
Remont dróg wojewódzkich w Bogatyni i Sieniawce trwa (vide Remont wkroczył do Bogatyni, droga zamknięta). W naszym mieście remontowy jest wiadukt oraz trwają przymiarki do poszerzania pobocza. W Sieniawce prace są bardziej zaawansowane. Inwestycja realizowana jest w ramach partnerskiego projektu pn. „Modernizacja dróg wojewódzkich nr 354 na odcinku Turoszów - Sieniawka i nr 352 na odcinku Zatonie-Bogatynia wraz z ulicą Schrammstraße w Zittau” dofinansowanego z Programu Współpracy INTERREG Polska-Saksonia 2014-2020. Żytawska Schrammstraße jest już ukończona. Ciekawostką jest, że po zachodniej stronie Nysy zadbano o drogi dla rowerów. Zostały one wydzielone z wyremontowanej jezdni i prowadzą w stronę Gór Żytawskich i jeziora. Droga jest skomunikowana ze ścieżkami transgranicznymi, również tymi od strony Polski.
W ramach tego samego projektu ścieżki dla rowerów po stronie Polskiej zostały pominięte, choć rozmowy nad ich powstaniem się odbyły. Gmina Bogatynia partycypuje (2 mln zł) w wielomilionowej inwestycji i to właśnie podczas negocjacji pojawił się temat tras dla jednośladów. Burmistrz Andrzej Grzmielewicz w jednym z wywiadów w zeszłym roku (vide Most lada dzień, na ścieżki nie ma szans) powiedział, że nie ma żadnych szans na budowę ścieżki rowerowej z Bogatyni do Zatonia przy okazji remontu. Powodem miałaby być skompilowana struktura właścicielska terenów wzdłuż drogi oraz to, że droga musi być poszerzona. Droga wojewódzka musi mieć szerokość minimum 6 metrów, a na tym odcinku jest węższa. Ponadto ewentualna ścieżka musiałaby przechodzić z jednej strony jezdni na drugą. Według burmistrza inwestycja nie jest niemożliwa, ale bardzo trudna i zadanie w całości musiałby wziąć na siebie samorząd Bogatyni.
Droga Bogatynia - Zatonie (nie wspominając o Zatoniu - Sieniawka) to popularne szlaki komunikacyjne, również dla rowerzystów dojeżdżających do elektrowni i kopalni. Wydzielenie szlaków rowerowych (podobnych jak na zdjęciu) pomogłoby w bezpiecznym pedałowaniu i skomunikowałoby by Bogatynię z drogami za Nysą.