rtur Oliasz - kandydat na burmistrza Bogatyni, fot. mat. prom.Przedstawiamy kandydata na burmistrza Bogatyni. Wywiad z Panem Arturem Oliaszem - Pracownikiem Oddziału KWB Turów spółki PGE GiEK S.A.

 

Jeżeli Pan pozwoli, w wywiadzie chciałabym porozmawiać o Pana działalności samorządowej i społecznej. Może też uda się poznać Pana trochę prywatnie. Co Pan sądzi o takim planie rozmowy?

Artur Oliasz: Dziękuję za miłe słowa na wstępie. Co do pierwszej części planu wyrażam bezwarunkową zgodą. Co do prywatności zobaczymy, uważam, że każdy ma do niej prawo i należy oddzielić aktywność zawodową i społeczną od chociażby życia rodzinnego. Te sfery należy chronić i zbytnie ich uzewnętrznianie jest nieeleganckie. Jakim jest Pan człowiekiem w relacjach z innymi ludźmi?

Mam bardzo specyficzny charakter, bywam łagodny ale potrafię być uparty i konsekwentny, kieruję się dyscypliną i wcześniej przemyślaną strategią. Lubię się angażować bez reszty, ale potrafię słuchać i pracować w zespole. Wzajemne dyskusje, wymiana poglądów i w końcu dojście do kompromisu lub consensusu. Bycie wśród ludzi to jest coś fantastycznego. Moi znajomi przyjaciele zarzucają mi gadulstwo, ale uważam, że rozmowa jest wartością samą w sobie.

Czy dużo Pan pracuje?

To pojęcie względne, według najbliższych jestem pracoholikiem, ja sam uważam, że ciągle mógłbym zrobić coś więcej. Jestem perfekcjonistą i zawsze mi mało, kończąc jedno działanie już myślę jak je można udoskonalić i zaczynam następne. Moi współpracownicy wiedzą, że pomysłom nie mam końca. Mój dzień pracy jest taki sam jak u wszystkich pracowników kopalni. Dużo pracuję społecznie, zawsze działałem w różnych organizacjach, jestem aktywnym radnym, mam własne zdanie na różne sprawy, przykładem może być dyskusja nad funkcjonowaniem naszego szpitala.

Czy mogę prosić jednak o parę słów o najbliższej rodzinie?

Uważam, że należy bronić swojej prywatności, więc umówmy się, że będzie to pierwsze i ostatnie tego typu pytanie. Skoro Pani chce wiedzieć jestem żonaty, mam dwie córki. Moja żona ma na imię Ewa, jest pracownikiem samorządowym. Jestem z nich bardzo dumny.

Jak się mieszka w Bogatyni?

Mówiąc poważnie to bardzo fajne miejsce, ale od lat miasto zaczęło się wyludniać. Wielu młodych mieszkańców wyjeżdża w poszukiwaniu pracy, w mieście nie ma szans na jej znalezienie. Niektórzy mieszkańcy mogą się cieszyć z pracy w dużych zakładach ale i tu odbywa się restrukturyzacja. Mamy przed sobą ostatni czas do wypracowania spójnej strategii, aktywizacji terenów pod inwestycje, walki o inwestorów, pozyskiwanie stałych dochodów zwiększających budżet Gminy. Aktywizacja młodzieży, szansa na pracę i samorealizacja, to ograniczanie tragicznych skutków społecznych jakimi są bezrobocie, narkomania itp.

Czy jest Pan politykiem?

Odpowiem z całym przekonaniem. Należę do partii Sojusz Lewicy Demokratycznej od momentu jej powstania.

Będzie Pan kandydował na stanowisko burmistrza w 2014 r. ?

Tak.

Czy mogę prosić o więcej szczegółów?

Mój programu został opracowany poprzez zespół fachowców i mieszkańców Bogatyni, jest szczegółowo rozpisany i ma na celu pobudzenie wzrostu i rozwoju gospodarczego, równy i powszechny dostęp do edukacji oraz poprawę dostępności i jakości usług zdrowotnych „Z NACISKIEM NA STAŁE WSPÓŁFINANSOWANIE NASZEGO SZPITALA”. Mój program jest skonstruowany na podstawie czterech nierozłącznych aspektów: mądrze czyli mądre i rozsądne kierowanie finansami gminnymi skutkujące dbałością o rozwój i pozyskiwanie środków unijnych, co pozwoli prowadzić zrównoważoną politykę inwestycyjną. Zdrowo czyli finansowanie szpitala gminnego oraz jego doposażenie, co pozwoli zabezpieczyć mieszkańców w profilaktykę i podstawową opiekę zdrowotną. Bezpiecznie, czyli wymagających pomocy mieszkańców zabezpieczymy socjalnie i materialnie w niezbędną prawnie pomoc, aby mogli żyć bez obaw. Samorządnie czyli wierzymy, że to mieszkańcy wiedzą najlepiej co jest potrzebne na ich ulicy i w naszej miejscowości. Nie pozwolimy na rujnowanie budżetów domowych poprzez podwyższanie cen za usługi komunalne (woda, ścieki, śmieci) i podatki lokalne.

Z jakim hasłem idzie Pan do wyborów?

Bogatynię stać na więcej.

Dziękujemy za rozmowę.

Wywiad pochodzi z gazety wyborczej SLD-Lewica Razem KWW Ponad podziałami.

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.