W parny poranek 30.06.2012 r. 21-osobowa kolumna, wyruszyła do Chrastavy, fot. Franciszek RomaniakSiódmą wycieczkę rowerową w tym roku, Sekcja Turystyki Rekreacyjnej „Bog – Tur”, zaplanowała do czeskiego miasteczka Chrastava w celu zwiedzania: największego muzeum historycznego wyposażenia strażackiego w Czechach, domu malarza Führicha, miejskiego rynku oraz domów przysłupowych

W parny poranek 30.06.2012 r. 21-osobowa kolumna, wyruszyła do Chrastavy a tu mała niespodzianka – deszcz (na szczęście szybko się skończył). Jedziemy do Opolna Zdrojo przez zieloną granicę do Vaclavic, następnie Hotyne, Bily Kostel i po około 1,5 godziny jesteśmy przy muzeum strażackim w Chrastavie. Opłaciliśmy bilet wstępu (vstupenka) 30 lub 20 koron (emeryci), sympatyczny starszy pan przewodnik, upewniwszy się że rozumiemy po czesku oprowadził nas po muzeum. Barwnie opowiadał historię eksponatów pokazując m.in. najstarszy „wóz bojowy” z 1778 r. oraz wiele innych zabytkowych eksponatów.

Na rynku zobaczyliśmy miejską fontannę z 1707 r., słup morowy z 1732 r. (mariańska rzeźba grupowa) a wokół rynku piękne kamienice – m.in. ratusz z 1683 r.

Z rynku pojechaliśmy do domu, muzeum malarza Führicha, dom przysłupowy z 1802 r. i znów starszy sympatyczny (inny) pan oprowadził nas po muzeum. Okazało się iż w Chrastavie tworzyło 10 malarzy, którzy mają w tym muzeum niektóre prace. Przewodnik uruchomił jasełka (zbudowane przez ojca malarza). Wstęp do muzeum „co łaska”.

Podjechaliśmy do najwyższej budowli w mieście, kościół św. Wawrzyńca z 1352 r. (niestety zamknięty). Jadąc do kościoła przejechaliśmy przez prowizoryczny most w miejscu zniszczonego przez powódź w 2010 r. secesyjnego zabytkowego mostu 1906-7 r.

Przemieszczając się na rowerach oglądaliśmy wiele domów konstrukcji szachulcowej w różnym stanie technicznym. Widzieliśmy „perełki” ale również mocno zaniedbane budynki.

Zakończenie wycieczki zaplanowaliśmy przy grillu na wzgórzu „Obserwator”, gdzie udaliśmy się po łącznym przejechaniu ok. 45 km. Na miejscu czekali: koleżanki z sekcji i koledzy z Rady Osiedlowej nr 7 z ciepłymi potrawami z grilla oraz chłodnymi napojami.

Specjalne podziękowania dla :

Stanisława Turczyńskigo – pomoc na trasie oraz „grill menom” Uli Gizie, Karolinie Łabeckiej, Krzyśkowi Kałuży i Jaśkowi Szuleninowi.

Relacja Sławomir Kałka
Zdjęcia Franciszek Romaniak


Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.