Rozpoczęliśmy kolejne wakacje na rowerze. Pierwsze dwa dni to: Cieszyn – Pszczyna – Wadowice – Barwałd Górny.

Do Cieszyna dojechaliśmy czeskim pociągiem z kilkoma przesiadkami. Tu dobra informacja, nasza grupa zapowiedziana była na całej trasie, konduktor wskazywał miejsce na rowery, wygodne siedzenia z kawą lub inną przekąską. Pierwszy nocleg w Pszczynie, drugi w Barwałd Górny agroturystyka „Nasturcja”, którą polecamy niedaleko Wadowic. Na trasie chwila luksusu w miejscowości Osiek, hotel i restauracja „Molo”. Pierwszego dnia, niewielka zmiana i skręt do lasu zaprowadził nas do poznania ścieżki na Jeziorze Goczałkowickim wraz z zaporą. To dopiero początek kończymy w Warszawie, polecamy kolejne odcinki.

Pozdrawiamy

Członkowie TMZB.

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.