Liczba kremacji w Żytawie (Zittau) przekracza obecnie możliwości, poinformował niemiecki dziennik Die Welt. Liczba zgonów w naszym partnerskim mieście w grudniu wzrosła ponad dwukrotnie w porównaniu z rokiem ubiegłym. Władze miasta twierdzą, że teraz ciała muszą być tymczasowo składowane poza krematorium.

 

Zdjęcie przykładowe, fot. archiwum

W Saksonii, która jest gorącym punktem koronnym, sytuacja się pogarsza. Ze względu na dramatycznie wysoką liczbę ofiar śmiertelnych w Zittau we wschodniej Saksonii, zwłoki muszą być tymczasowo przechowywane tam poza krematorium. Miasto Żytaw ogłosiło we wtorek wieczorem, że zmarli będą składowani „w rejonie bazy przeciwpowodziowej” i przewożeni do krematorium. Kierownictwo krematorium szybko osiągnęło porozumienie z burmistrzem Thomasem Zenkerem. Przy bazie przeciwpowodziowej znajduje się duża hala, w której przechowywane są materiały potrzebne w przypadku powodzi.

Zdaniem miasta liczba ofiar śmiertelnych powiększyła się szczególnie w grudniu. O ile w grudniu ubiegłego roku zmarło 45 osób, o tyle w tym miesiącu do tej pory było ich 115 (do 22 grudnia 2020). W listopadzie liczba ofiar śmiertelnych podwoiła się z 52 w zeszłym roku do 110 w tym roku. W październiku 2019 roku zmarło 45 osób, w porównaniu z 73 w tym roku - wylicza Die Welt.

Liczba koniecznych kremacji obecnie „czasami przekracza pojemność krematorium w Zittau” - napisano. Jest znacznie więcej zgonów. Wszyscy zaangażowani znajdują się w „granicach przeciążenia”. Miasto zwróciło się o pomoc do powiatu Goerlitz i rządu kraju związkowego Saksonii ostrzegając o możliwości dalszego pogorszenia się sytuacji.

Urząd stanu cywilnego miasta Zittau będzie pracował w dniach 24 i 26 grudnia w godzinach od 9:00 do 12:00 ze względu na pilną potrzebę i tylko poświadcza zgony. Burmistrz Thomas Zenker wyjaśnił: „W międzyczasie koledzy w naszym urzędzie stanu cywilnego pracowali na dodatkowe zmiany, aby właściwie udokumentować zgony. Pod względem organizacyjnym osiągnęliśmy nasze granice wydajności i prosimy o zrozumienie wszystkich osób, których to dotyczy”.

Żołnierze Bundeswehry mają teraz pomagać w Zittau na przełomie roku. Zdaniem miasta, zorganizowano dodatkowe miejsca w szpitalach i placówkach rehabilitacyjnych. Saksonia od tygodni jest gorącym punktem koronawirusa w Niemczech. W sześciu z dziesięciu okręgów w Wolnym Państwie Instytut Roberta Kocha odnotował we wtorek częstość występowania zakażeń na ponad 500. Wartość ta wskazuje, ile osób na 100 000 mieszkańców zostało zarażonych wirusem w ciągu siedmiu dni. We wtorek na szczycie znalazły się miasta Budziszyn (637,5) i Zwickau (620), a za nimi powiat Görlitz (582,1), w którym znajduje się Zittau. W całych Niemczech RKI zgłosił we wtorek przypadki na poziomie 198.

Około 25-tysięczne miasto położone jest na skrajnym południowo-wschodnim krańcu Saksonii, w trójkącie Niemiec, Polski i Czech. Tydzień temu pewien lekarz z miasta wywołał sensację wypowiedziami o tzw. triażu. Termin ten oznacza, że ​​pracownicy służby zdrowia muszą zdecydować, komu najpierw pomóc ze względu na ograniczone zasoby.

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.