Polska i czeska policja rozproszyła grupę producentów i dystrybutorów narkotyków. Do aresztowań doszło również na parkingu przed centrum handlowym w Libercu.

Kadr z policyjnego zatrzymania, foto. na podstawie youtube.com/policja CR

Oddział regionalnej czeskiej policji "TOXI", który specjalizuje się w przestępstwach narkotykowych, aresztował zorganizowaną grupę zajmującą się produkcją i dystrybucją metamfetaminy. Wydarzenie odbyło się we współpracy z polskimi kolegami. Pięciu oskarżonym grozi do 18 lat więzienia. Interwencja miała miejsce w połowie lipca w kilku miejscach w Kraju Libereckim, jednym z nich był parking przed centrum handlowym.

„Cel był jasny. Aby wyeliminować źródła importu prekursorów niezbędnych do produkcji metamfetaminy, faktyczna produkcja tego narkotyku i jego późniejsza dystrybucja zarówno wśród użytkowników, jak i innych niższych ogniw, które były zaangażowane w złożony łańcuch sceny narkotykowej – powiedział rzecznik policji Vojtěch Robovsky cytowany przez dziennik Liberecka Drbna.

Centrum grupy były teren Frydlantu i okolic, który według policji jest narkotykową "norą" Kraju Libereckiego - informują lokalne media czeskie. „Na Cyplu Frydlanckim pracujemy bardzo intensywnie z jednostką zespołu libereckiego TOXI” – powiedział Pavel Folprecht, szef zespołu TOXI. W ramach akcji policja zatrzymała sześć osób, z których pięć komisarz oskarżyła o szczególnie poważne przestępstwo nielegalnej produkcji i innego postępowania z substancjami odurzającymi i psychotropowymi oraz truciznami.

„Trzy osoby są w areszcie, pozostałe dwie są przedmiotem śledztwa i pozostały na wolności. Jeśli zostaną uznani za winnych, mogą zostać skazani na karę pozbawienia wolności od 10 do 18 lat – dodał Robovský. Grupa działała transportując narkotyki zawierające pseudoefedrynę i inne substancje z Polski, z których następnie produkowała metamfetaminę w Czechach, którą następnie rozprowadzała. W trakcie swojej działalności grupa była w stanie wyprodukować kilka kilogramów metamfetaminy, a następnie rozprowadzać tabletki zawierające pseudoefedrynę rzędu kilkudziesięciu kilogramów. „Na pewno warto zauważyć, że w przypadku sprzedaży jednego kilograma metamfetaminy zysk może wynieść od 300 do 400 tysięcy koron” – powiedział rzecznik policji. Policjanci wojewódzcy zajmowali się już kilkoma podobnymi sprawami, które obejmują Polskę. „Ze względu na rozlanie się tej szczególnie poważnej działalności przestępczej na sąsiednią Polskę, współpraca z polską policją okazała się dla nas w przeszłości skuteczna w tak skomplikowanych sprawach” – powiedział Folprecht.

Zobacz film z zatrzymania:

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.