Nasi czytelnicy oznaczyli Ewelinę Jackowską jako kolejną ciekawą postać na naszym bogatyńskim podwórku. Pytamy kim jest i jaki ma plan.

Ewelina Jackowska, for. arch. pryw.

bogatynia.info.pl: Jak myślisz, dlaczego tyle osób wskazało właśnie Ciebie?

Ewelina Jackowska: To jest dobre pytanie – dlaczego? Szczerze mówiąc, to jestem bardzo pozytywnie tym zaskoczona. Nie spodziewałam się, że tylu znajomych i nieznajomych zabierze głos w tej dyskusji. Jednocześnie jest mi bardzo miło, że moja dotychczasowa praca została doceniona przez innych. Nigdy nie byłam zbyt wylewna w mediach społecznościowych. Wydawało mi się, że moje aktywności i działania na rzecz innych osób i instytucji, które były zazwyczaj spontaniczne, pozostawały jakby „w cieniu”. Okazuje się jednak, że w różnych kręgach dałam się poznać z dobrej strony.

Czym się zajmowałaś i zajmujesz na co dzień? Jakie działania podejmujesz na naszym terenie?

Na co dzień jestem żoną, mamą dwójki wspaniałych dzieci, studentką, biegaczem, społecznikiem, a zawodowo - nauczycielką. Pracuję w Szkole Podstawowej w Opolnie Zdroju i jestem wychowawczynią w klasie 2. Mam zaszczyt pracować i uczyć się od wspaniałych nauczycieli, zarówno tych, którzy są z nami na stałe, jak i tych, którzy mają u nas dodatkowe godziny. Nauczanie i obszar edukacji to coś, co mnie pasjonuje od dawna. Aby zgłębić wiedzę i móc pomagać bardziej, podjęłam ostatnio studia podyplomowe w zakresie pracy z dziećmi w spektrum autyzmu.

Przez ostatnie 15 lat współpracowałam z wieloma osobami i instytucjami z kilku powiatów, realizując projekty edukacyjne i sportowe dla dzieci, młodzieży oraz osób dorosłych.

Do 2019 r. pracowałam na stanowisku kierowniczym w zgorzeleckiej korporacji o profilu edukacyjnym. Tam byłam odpowiedzialna za całe funkcjonowanie oddziału, zarówno w obszarze marketingu i promocji, rekrutacji pracowników, szkoleń, jak i współpracy z placówkami edukacyjnymi. Działałam na rzecz aktywizacji młodzieży oraz organizowałam autorskie wydarzenia, takie jak na przykład I Polonez Maturzystów ulicami miasta.

Pracowałam także jako event manager dla największego biegowego wydarzenia kobiecego w Polsce. Organizowałam wydarzenia biegowe w takich miastach jak Wrocław, Gdańsk, Łódź, Poznań, Kraków. To były bardzo duże przedsięwzięcia sportowe i wymagały ode mnie koordynacji działań na wielu płaszczyznach. Dodatkowo, przy okazji wydarzeń sportowych, organizowałam również konferencje poświęcone profilaktyce onkologicznej. Sama biegam, aktywnie biorę udział w imprezach biegowych i z tej perspektywy widzę, ile można zrobić w tym obszarze.

Z biegowego wydarzenia można stworzyć duży i prężny event, połączony w kilka obszarów, aby była to też wizytówka i promocja naszego miasta.

Mam na to pomysł i doświadczenie. Chciałabym zorganizować w naszym mieście takie właśnie wydarzenie.

Od ponad roku jestem członkiem Fundacji Autilio ze Zgorzelca – organizacji podejmującej działania na rzecz osób z autyzmem (www.autilio.pl). Tu, razem z Dorotą Pikulicką i Pawłem Duszą oraz innymi członkami fundacji, tworzymy zgrany zespół. Wiele działań już zrealizowaliśmy, wiele wspólnych eventów jeszcze przed nami. Już z tego miejsca mogę zapowiedzieć, że w najbliższym czasie czeka nas szereg działań dla szkół, rodziców i mieszkańców naszego miasta. Na pewno już niebawem będzie o tym głośno

W zeszłym roku z własnej inicjatywy podjęłam współpracę z Centrum Edukacji Filmowej jako Przedstawiciel Oświatowy i tu właśnie upór i determinacja były kluczowymi cechami, które pozwoliły mi, pomimo wielu przeciwności losu, sprowadzić najnowszy projekt – Lekcja w kinie (bogatynia.info.pl – lekcja w kinie) na deski BOK-u. Przy ogromnym zaangażowaniu Urzędu Miasta, który podczas tego projektu w pełni finansuje dowóz dzieci z wszystkich szkół z gminy.

Ponadto jestem założycielem dwóch Stowarzyszeń działających przy szkołach i na rzecz uczniów. Od zawsze angażowałam się też w działania Rady Rodziców, zarówno w szkole, jak i w przedszkolu i tak jest do dnia dzisiejszego. Zawsze czułam, że „dawanie” daje więcej satysfakcji, niż „branie” i tego uczę też swoje dzieci. To cecha, z której jestem maksymalnie dumna.

Jakie byłyby Twoje priorytety jako samorządowca? Czym chciałabyś się zająć w Radzie?

Zdecydowałam się na start w wyborach do Rady Miejskiej, ponieważ Bogatynia jest bliska mojemu sercu, a z drugiej strony uważam, że mam dobre pomysły na polepszenie życia jej mieszkańców.

Przez większość mojej kariery zawodowej byłam i jestem związana z edukacją i rozwojem zarówno osób dorosłych, dzieci jak i młodzieży. W związku z tym działania w radzie chciałabym oprzeć właśnie na moim doświadczeniu i moich kompetencjach.

Często mówi się o miastach przyjaznych pieszym bądź kierowcom oraz miłośnikom miejskiej zieleni, tymczasem obywatelami pozbawionymi możliwości zawalczenia o swoje prawa i jakość życia – są mieszkające w mieście dzieci. Stwórzmy więc miasto przyjazne dzieciom. Jako, że sama jestem mamą dwójki dzieci, dostrzegam, jak wiele w tym obszarze jest do zrobienia. I tutaj pojawia się cały wachlarz możliwości.

• Place zabaw - czyste, bezpieczne i ogrodzone. Miejsca regularnie monitorowane i sprawdzane pod kątem czystości i usterek. Nasze obecne place nie zachęcają do zabawy, a powinny, jako przestrzenie publiczne, wspierać kreatywność dzieci. Modernizacja obecnych i pozyskiwanie środków zarówno z gminy, jak i z funduszy zewnętrznych, na tworzenie nowych miejsc zabaw, wcale nie za horrendalne kwoty!

• Zaprojektowanie i zagospodarowanie terenów zielonych, tworzących integralną część placów zabaw. Miejsce przyjazne rodzicom, którzy przychodzą ze swoimi dziećmi, aby odpocząć.

• Zagospodarowanie zalewu – jako miejsca aktywnego wypoczynku dla rodzin z dziećmi. Drzemie w nim ogromny potencjał, a jest absolutnie niewykorzystany. Rodzinny Park Linowy/Rollkowisko/Lodowisko/Ogród doświadczeń. Dlaczego za każdym razem mamy wyjeżdżać do innego miasta, skoro mamy możliwość stworzyć takie miejsca u nas!? Dodatkowe miejsca pracy + rozrywka dla mieszkańców.

• Akademia nauki i zabawy – punkt na mapie miasta, w którym dzieci w różnym wieku będą mogły całkowicie bezpłatnie skorzystać z nowoczesnych i kreatywnych zajęć.

• „Jak pisać projekty i pozyskiwać granty” - cykliczne spotkania dla stowarzyszeń, lokalnych przedsiębiorców i mieszkańców naszego miasta.

• Organizacja warsztatów, szkoleń, konferencji. Podnoszenie kwalifikacji mieszkańców.

• Profilaktyka zdrowia, szczególnie w obszarze onkologii.

Czy porozumienie ponad komitetami jest możliwe dla dobra miasta?

Myślę, że nie tylko możliwe, ale i konieczne! W każdym komitecie są ciekawi i wartościowi ludzie. W przyszłych wyborach stawiamy na osoby, którym się „CHCE”, a jak się okazuje, jest to niezwykła i rzadka cecha w obecnych czasach. To właśnie chęci i szacunek do drugiego człowieka są wartością, która przenosi góry. Jeśli nie będzie porozumienia ponad komitetami, wspólnego stanowiska i wspólnych celów, to niestety – NIC SIĘ NIE ZMIENI W NASZYM MIEŚCIE!

Rozwiązywanie lokalnych, bogatyńskich problemów powinno być wolne od przynależności partyjnych. To nie partia polityczna ma rządzić miastem. Głosem doradczym są mieszkańcy. Spotkania z radami osiedlowymi, radami seniorów, przedsiębiorcami i młodzieżą są kluczowymi elementami podczas pracy na rzecz naszego miasta. Ja akurat dostałam propozycję startu w wyborach z KWW Wojciecha Dobrołowicza, ale jako radna jestem gotowa do współpracy z każdym, kto ma wartościowe pomysły. Dlatego już teraz, planując organizację najbliższych, wartościowych wydarzeń w naszym mieście, zapraszam do współpracy osoby z innych komitetów wyborczych. Niech ta zmiana rozpocznie się już dziś!

Jakiego miasta chcesz dla swoich dzieci?

Jak każdy rodzic pragnę dla swoich dzieci miasta bezpiecznego, miasta otwartego na świat, z dobrze dofinansowanymi szkołami, z ciekawą ofertą rozwijania talentów i zainteresowań. Miasta, w którym będzie w przyszłości możliwość podjęcia pracy przez nasze dzieci. Miasta z ciekawą ofertą w zakresie kultury i rozrywki, miasta w którym nasze dzieci będą mogły rozwijać swoje zainteresowania nie tylko podczas zajęć dodatkowych, ale również w placówkach edukacyjnych. Wiemy, że im mniejsze dziecko, tym bardziej jest ono aktywne i śmiałe. Niestety, wraz z wiekiem ta kreatywność spada, dlatego zróbmy wszystko, aby w każdym dziecku odnaleźć jego pasję i ją rozwijać.

Chciałabym, abyśmy budowali w naszych dzieciach poczucie własnej wartości. Wspierajmy je i uwrażliwiajmy na krzywdę innych. A przede wszystkim uczmy szacunku do drugiego człowieka, bez względu na jego status społeczny.

Jakie są główne problemy naszego miasta i gminy?

Pozwolę sobie wypunktować kilka kwestii, które przychodzą mi do głowy. Obok spraw oczywistych:

• stan naszych dróg,

• poziom bezpieczeństwa mieszkańców miasta (nie mówiąc o miejscowościach poza miastem),

• brak inwestorów,

• słabo rozwinięte budownictwo mieszkaniowe,

• brak warunków rozwoju dla ludzi młodych

• przerażające ceny transportu dla mieszkańców / uczniów

• brak planu rozwoju MiG w długiej perspektywie.

Są też sprawy drobniejsze, ale równie istotne dla mieszkańców:

• brak ścieżek rowerowych,

• niedostateczne działania w związku z profilaktyką zdrowia, głównie działania onkologiczne,

• dodatkowa oferta kierunków w szkołach średnich (wg zapotrzebowania), aby młodzież nie musiała wyjeżdżać do innych miast już na tym etapie edukacji,

• niewykorzystany potencjał miasta w odniesieniu do naszego położenia geograficznego,

• place zabaw – brak czystych i bezpiecznych miejsc dla dzieci i rodziców.

Jak oceniasz obecną kadencję Rady Miejskiej?

Zdecydowałam się kandydować na radną, bo mam wrażenie, że Rada Miejska, której kadencja właśnie się kończy, zupełnie nie rozumie bieżących potrzeb mieszkańców. Część z tych osób jest już chyba zmęczona pracą w samorządzie, a co za tym idzie, mieszkańcy są zmęczeni tymi osobami. Rada Miejska przez ostatnie lata kadencji, nie postawiła poprzeczki zbyt wysoko. I tutaj nie mam na myśli rozliczania ich z działań, ale chodzi o samą ich obecność – a raczej jej brak, podczas podejmowania ważnych decyzji dla naszego miasta. To jest działanie mocno lekceważące w stosunku do samych mieszkańców. Rada Miejska ma być wizytówką naszego miasta. Mają ją tworzyć osoby widoczne w przestrzeni publicznej, które chcą dokonać zmian i dla których nie komitety, a dobro miasta i jego mieszkańców jest najważniejszą sprawą!

Mój temperament i charakter każą mi spróbować wziąć sprawy w swoje ręce. Mam sporo energii i chęci do tego, aby działać na rzecz miasta i gminy jako radna.

Życzę wszystkim komitetom przede wszystkim POZYTYWNEJ energii, aby każda kampania była kampanią pozytywną! 

 

 

 

 

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.