Jadący od strony Zatonia kierowca wiózł pasażera. We wczesnych godzinach porannych wjechał na Aleję Solidarności, którą pokonał prawdopodobnie z nadmierna prędkości. W pobliżu skrzyżowania "obwodnicy" z ulicą Świerczewskiego kierowca stracił panowanie nad pojazdem. Samochód ściął dwie lampy oświetleniowe i zatrzymał się na barierce ochronnej, która uchroniła go przed upadkiem ze skarpy. Ponadczterdziestoletni kierowca - mieszkaniec Bogatyni - miał we krwi 3 promile alkoholu. Zarówno pasażer jak i prowadzący samochód opuścili rozbity pojazd o własnych siłach. Pasażer został odwieziony do szpitala.
Ściął dwie lampy oświetleniowe na "obwodnicy"
Wczoraj rano mieszkaniec Bogatyni jadąc Aleją Solidarności ściął dwie lampy oświetleniowe i zatrzymał się na barierce ochronnej. W organizmie miał 3 promile alkoholu