matejki_dom

Wczoraj wieczorem rozegrały się dramatyczne wydarzenia, na szczęście wszystko skończyło się dobrze. Tylko u nas prawdziwy przebieg sytuacji i jej spokojny finał.

Z reguły spokojna ulica Matejki była świadkiem niecodziennego wydarzenia. Wczoraj (12.01. br.) wieczorem zintensyfikowano wszystkie siły ratownicze, żeby ratować niedoszłego samobójcę. Obeszło się bez dramatu dzięki policji. 

- 12 stycznia bieżącego roku około godziny 19:00 bogatyńscy policjanci otrzymali zgłoszenie, iż do jednego z mieszkań na terenie Bogatyni (znajdującego się nad sklepem spożywczym) wszedł mężczyzna, który w ręku trzymał nóż - specjalnie dla naszego portalu relacjonuje zdarzenie mł. asp Antoni Owsiak - oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zgorzelcu. Sytuacja rozegrała się przy ulicy Matejki w Bogatyni.

- Następnie wszedł na dachu budynku i zagroził, że skoczy. Po rozmowie z policjantami 37 - letni mężczyzna odstąpił od zamiaru skoczenia - dodaje aspirant Owsiak. Okazało się wstępnie, że mężczyzna nie był poczytalny. - W związku z uzasadnionymi podejrzeniami co do jego poczytalności został przewieziony do Szpitala Psychiatrycznego w Sieniawce na obserwację - kończy relację zgorzelecki policjant.

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.