Podobno świat nie jest taki, jakim się wydaje. Inaczej, wydaje nam się to, co sobie wyobrażamy - to natomiast uwarunkowane jest tym co już widzieliśmy, a dalej - wyobraźnia nasza skleja każdy obraz z fragmentów. Fragmentów oczywiście zapisanych wcześniej w pamięci. Czyli tego co kto widział - a widział to, co (w większości) zostało mu okazane. "Jak Cię widzą, tak Cię piszą" - można by podpiąć zdarte przysłowie. Ale o co chodzi?
Kobiety, (chociaż nie tylko), pragną udawać. Że czas się zatrzymał, nie ima się ich, są poza nim. Używając z wiekiem nabytej mądrości, wróć - doświadczenia, zaginają rzeczywistość od wyważonej matrony do młodej, już niepryszczatej kobiety, krzyżują nabyte z wiekiem doświadczenie z młodzieńczym obliczem. Jednak wiek ma swoje cechy, na obliczu wypisuje swoje historie - słowem - widać go.... Kombinują jak to zmienić. Ale zmienić za bardzo się nie da, jeszcze nie ten poziom wiedzy naukowej. Można przykryć, zamaskować, nałożyć kamuflaż. I tak się robi. Jasne jak słońce.
Kobiety, (chociaż nie tylko), udają. Maseczki, podkłady, make up-y, farby, silikony, kleje. Pomadki. Wyglądają coraz częściej już nie jak lekko cofnięte w czasie, wyglądają jak wyrwane czasowi, wystrzelone w kosmos młodości. Aż zęby bolą jak patrzeć, aż zęby bolą jak wspomnieć. W towarzystwie oczywiście, wspomnieć. Jednym się podoba, innym nie. Mi nie.
Nie tylko mi, jak się okazuje. Poszło po przestrzeni że protest jakiś, coś o modelkach, widzę lalkę wypicowaną co reklamuje kosmetyk jakiś nowy, nieznany jeszcze, dla starszych pań od tych czterdziestoletnich - wokół niego ruch jakiś się zrobił, nie ten z zachwytu jak w założeniach stało. Z protestu.
"Nikt tak nie wygląda!!!" - wydarło się w okolicach Dnia Kobiet, z lewej strony politycznej sceny. Nie ma tak !!! (cytowane z: kobieta.dziennik.pl)
"Katarzyna Piekarska jasno powiedziała, co myśli na temat wizerunku modelki w reklamie. Posłanka uważa, że idealnie gładka i cudownie rozświetlona twarz Doutzen Kroes promująca podkład Lumi Magique firmy L'Oréal, którą konsumenci oglądają na plakatach, sprawia, że reklamę należy zaliczyć do tych, które "wprowadzają w błąd odbiorców, w szczególności w odniesieniu do istotnych cech, w tym właściwości, przydatności'."
Faktycznie, myślę, "ściema" jakaś, no tak to kobiety po czwartej "dyszce" nie wyglądają (chociaż by chciały). Dobrze, dawać tak dalej. Do dziś.
W programie "Lis na żywo" się główna aktorka tego spektaklu pojawiła, siedziałem akurat przy okienku i patrzę: pro i kontra - Piekarska (rocznik 67), Młynarska (rocznik 65)... I prowadzący - Lis (rocznik 66). Niebieskie tło (a jakże, żeby lepiej wyglądało), p. Piekarska wytapetowana na dziesięć lat w tył przez speców z TV, Lis wytapetowany na nie wiem ile bo faceci różnie mają, Młynarska wytapetowana na kosmos młodości.... Prawią mądrości, jedna przez drugą - pic na wodę. Lis polewa żeby nie zapaliło się, dmucha by nie zgasło, obie panie plus środkowy wyglądają pokracznie (jak zobaczyć metryczki)... Muzykę puściłem i tylko patrzę. Na żywo idzie, mimika skromna, prawie się nie śmieją (bo się ślady porobią), więcej rękami machają na to konto, ale i to lekko, żeby z kadru nie wyjść...
"Tak ludzie nie wyglądają" miało wyjść i wyszło. Wszyscy się wygłupili. Pooglądałem jeszcze chwilę ten program i wyszło mi, że jeśli o prawdziwość w kategorii "oblicze" idzie to wygrała Anna Grodzka co to Krzysztofem wcześniej była, natomiast w "pokora wobec losu" - Monika Kuszyńska, nie mająca tak nadmiernego i rzucającego się w oczy makijażu. Ale, jest Ona od prowadzącego, uczestników i piszącego spooooro młodsza.
Pitfall
punktpotrojny.blogspot.com