Jak będzie trzeba to rozbijemy nawet 10 namiotów - mówił organizator protestu radny Jerzy Wiśniewski. Zapowiedziano petycję do prezesa PGE i wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego w sprawie podwyżki, którą wyliczyli organizatorzy na poziomie 40% i 70%. 

Do Bogatyni kolejny raz zjechały ogólnopolskie telewizje (TVP i TVN24). Wszystko za sprawą protestu przygotowanego przez Stowarzyszenie Wspierania Inicjatyw Lokalnych i jego prezesa, radnego Jerzego Wiśniewskiego (więcej na ten temat pisaliśmy w artykule Radny planuje protest pod magistratem).

- My mieszkańcy Bogatyni, walczymy o utrzymanie kompleksu turoszowskiego, a gdzieś tam w Bełchatowie i w Warszawie podejmowane są decyzje o podwyżkach cen za energię cieplną dla tych co walczą. Przed zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi jest najlepszy moment, żeby pokazać naszą determinację. Rządzący zapewne każą wycofać decyzję o nowych, kolejnych taryfach cen, gdy w sposób czynny zaprotestujemy. Proponuje pokazać naszą siłę, nasze stanowcze "Nie" przed bogatyńskim symbolem władzy jakim jest Urząd Miasta i Gminy przy ul. Daszyńskiego - apelował przed protestem organizator.

Głos zabrał również radny Artur Oliasz, który mówił o kondycji spółki ciepłowniczej, której gmina jest współwłaścicielem. Wspomniał również o nieuprawnionych - jego zdaniem - nagrodach dla prezesów w wysokości 150 tys. zł. Burmistrz Wojciech Dobrołowicz tłumaczył na antenie TVP konieczność podwyżek wzrostem opłat emisyjnych za spalanie węgla brunatnego które nakłada Unia Europejska. Uzasadnienie podwyżek opisywaliśmy w artykule PEC tłumaczy przyczyny podwyżki

Kilka zdjęć:

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.