Podczas sesji wiceprzewodniczący Morawski poinformował o rezygnacji z mandatu radnego Artura Siwaka. Kto zostanie nowym radnym w jego miejsce?

 

Artur Siwak startował w 2018 roku z komitetu Andrzeja Grzmielewicza. To nie pierwsza rezygnacja z mandatu radnego Siwaka. W 2016 roku radny zrezygnował z mandatu i ponownie został wybrany. Rezygnacja była spowodowana reakcją wojewody w sprawie umowy zawartej między radnym a gminą, na mocy której radny otrzymywał wynagrodzenie (pisaliśmy na ten temat wielokrotnie: Radny Siwak składa mandatKomisarz wygasił mandat radnego, ale radny ma wrócićKiedy i kto zostanie nowym radnym?Siwak kontra DobrychłopKandydat apeluje, komisarz obwieszcza).

W ostatnich latach ordynacja zmieniała się dwukrotnie. Według ordynacji wyborczej obowiązującej przed 2016 rokiem i teraz wygaszony mandat otrzyma kolejny kandydat z listy wyborczej z największa ilością głosów. W 2014r. do Rady Miejskiej pierwszy raz odbyły się tzw. wybory jednomandatowe, więc na wolne miejsce trzeba było ponownie organizować głosowanie. Zarządzono je na dzień 23 października 2016 r. Radny Artur Siwak sam zrzekł się mandatu w połowie lipca (vide Radny Siwak składa mandat) i dzięki ówczesnej ordynacji ponownie mógł startować do funkcji, którą porzucił. Wówczas zagłosowało na niego (w wyborach uzupełniających) 149 wyborców, natomiast jego jedyny kontrkandydat Wojciech Dobrychłop (lista KWW WOJCIECHA DOBRYCHŁOP LEPSZA BOGATYNIA) otrzymał 10 głosów.

Teraz wybory uzupełniające nie są potrzebne. Mandat Artura Siwaka otrzyma jego kolega z listy Komitetu Wyborczego Wyborców Andrzeja Grzmielewicza, który uzyskał kolejny największy wynik wyborczy. Będzie to Tomasz Korniak (45 l.), który startował z Porajowa. Korniak był już radnym przez dwie kadencje (VI kadencja 2014 - 2018 i V kadencja 2010 - 2014). Rany musi pisemnie zrzec się mandatu. Zwolnione miejsce w Radzie Miejskiej w Bogatyni (powyżej 20 tys. mieszkańców) musi zostać obsadzone. Na zwolnione miejsce powoływana jest kolejna osoba, która kandydowała w ostatnich wyborach samorządowych z tej samej listy kandydatów, z której startował Artur Siwak, czyli z Komitetu Wyborczego Wyborców Andrzeja Grzmielewicza. W 2018 roku z tej właśnie listy w okręgu nr 1 wybrano 3 radnych: Krzysztof Musielak (344 głosy), Krzysztof Peremicki (197 głosów) i Artur Siwak (183 głosy). Kolejny "pod kreską" jest Tomasz Korniak (142 głosy). Przepisy satnowią, że jeżeli kolejny kontrkandydat z największą liczbą głosów z różnych przyczyn nie chce lub nie może objąć mandatu radnego, mandat uzyskuje osoba z kolejną najwyższą liczbą głosów. W naszym przypadku będzie to Olimpia Stanaszek (138 głosów), dalej analogicznie Justyna Legeżyńska (42 głosy) lub Maria Bokszyńska (32 głosy). 

Z całej listy KWW Andrzeja Grzmielewicza w 2018 roku i jednocześnie najwięcej głosów z pośród wszystkich kandydatów uzyskał (542 głosy) aresztowany niedawno przewodniczący Rady Miejskiej, drugą najwyższą liczbę głosów zdobył Filip Barbachowski (416), a trzecią Krzysztof Musielak (344). Wszyscy z jednej listy. 

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.