Wystąpienie osuwiska w Kopalni Turów nie wiąże się z żadnymi zmianami w strukturze oddziału. Miejsca pracy nie są zagrożone, a kopalnia uruchomiła nawet dodatkowy nabór pracowników - informuje PGE GiEK w najnowszym komunikacie.
Odkrywka KWB Turów, fot. archiwum bogatynia.info.pl
Sytuacja w rejonie osuwiska, do którego doszło w nocy z 26 na 27 września, pozostaje stabilna. Osuwisko nie stanowi źródła zagrożenia dla sprzętu i infrastruktury górniczej. Dzięki stabilnym i niezagrożonym dostawom paliwa z kopalni, Elektrownia Turów pracuje z mocą zaspokajającą zmienne zapotrzebowanie Operatora Krajowego Systemu Elektroenergetycznego. Oznacza to, że elektrownia pracuje także z mocą przekraczającą 500 MW zadeklarowaną po wystąpieniu zdarzenia.
Dzisiaj kopalnia otworzyła pierwszy front zwałowy, co umożliwiło zdejmowanie nadkładu przykrywającego pokłady węgla brunatnego i jest gwarantem stabilnych i niezagrożonych dostaw paliwa do Elektrowni Turów. Uruchomiony układ zwałowy, składający się ze zwałowarki nr 48, wózka zrzutowego oraz wozu kablowego, nie jest zagrożony. Dzisiaj, to znaczy 7 października 2016 r., elektrownia pracuje z mocą sięgającą okresowo nawet 900 MW, co odpowiada średniemu wykorzystaniu mocy bloków energetycznych w ostatnich miesiącach. W kopalni przywrócono także zdolność odbierania popiołów z pracujących z coraz większą mocą bloków energetycznych.
PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, do której należy Kopalnia Węgla Brunatnego Turów, rozpoczęła procedury inwentaryzacji uszkodzonego sprzętu i szacowania strat. Na spotkaniu z przedstawicielami konsorcjum ubezpieczycieli dokonano wstępnych oględzin miejsca powstania szkody oraz uzgodniono dalszy tryb postępowania.
Od początku powstania we wczesnych latach 80. ubiegłego wieku zwałowisko jest regularnie poddawane analizom i ekspertyzom specjalistów. Ostatnia ekspertyza dotycząca stateczności zwałowiska została opracowana przez ekspertów Akademii Górniczo-Hutniczej w czerwcu 2016 r. i obejmuje lata 2016-2018. Wysokość i kształt zwałowiska zostały zaprojektowane przez specjalistycznego projektanta.
Wystąpienie osuwiska w Kopalni Turów nie wiąże się z żadnymi zmianami w strukturze oddziału. Miejsca pracy nie są zagrożone, a kopalnia uruchomiła nawet dodatkowy nabór pracowników (10 operatorów spycharek, którzy mają podjąć pracę niezwłocznie po zakończeniu rekrutacji trwającej do 12 października 2016 r. ).
Na podstawie: komunikat prasowy PGE GiEK
Komunikaty ze zdarzenia:
- 05.10 - Akcja ratownicza w kopalni została zakończona
- 03.10 - Deszcze nie przeszkodziły, do Turowa jadą spycharki
- 30.09 - Osuwisko powinno zatrzymać się w ciągu kilku dni
- 29.09 - Osuwisko znacznie wyhamowało
- 28.09 - 130 pracowników w akcji, elektrownia obniża moc
- 27.09 - Osuwisko w bogatyńskiej kopalni